Popularna londyńska restauracja "take-away" została ukarana mandatem sięgającym 1000 funtów za to, że obsłużono klienta cztery minucie po 22, a więc po wyznaczonej przez rząd "godzinie policyjnej" dla lokali gastronomicznych.
Bim’s Burgers w londyńskim Ilford zostało ukarane mandatem po tym, jak policja stwierdziła, że zezwoliła jednemu ze swoich klientów na złożenie zamówienia dokładnie o godzinie 22:00, ale jedzenie zostało wydane 240 sekund później. Z powodu przekroczenie gastronomicznej "godziny policyjnej", restauracja została ukarana mandatem sięgającym 1000 funtów z powodu złamania zasad wynikających z restrykcji z powodu pandemii koronawirusa.
1000 funtów kary dla restauracji serwującej jedzenie na wynos
Jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu wydanym przez Bim’s Burgers, zwrócono uwagę na fakt, iż klient zaczął składać zamówienie jeszcze przed 22:00, a ze względu na to, że przepisy obowiązują od stosunkowo niedawna, pracownicy byli przekonani, że mogą legalnie przyjąć zamówienie, a następnie wydać jedzenie.
"Nasi pracownicy byli zszokowani, gdy dowiedzieli się, że złamali nowe przepisy tymi czterema minutami. Nowe zasady dotyczące COVID-19 są opracowywane i wprowadzane bardzo szybko i czasami nie jest jasne, jak dokładnie należy je interpretować" – czytamy.
Nie chciano odmówić klientowi, który złożył zamówienie przed 22
Personel w dodatku uważał, że bardzo niegrzecznie byłoby zwyczajnie nie obsłużyć takiego klienta. Ona w tej sytuacji był najmniej winny, bo złożył zamówienie "przed czasem". Według lokalu błąd został popełniony "w dobrej wierze", a restauracja nie zamierza składać skargi na policję. "Oczywiście nasi pracownicy będą bardziej uważać w przyszłości, by przestrzegać prawa" – czytamy dalej.
Warto w tym miejscu dodać, że Bim’s Burgers zlokalizowane jest w Ilford, które znajduje się w Redbridge – jest to dzielnica z najwyższym wskaźnikiem potwierdzonych infekcji w skali całego Londynu.