25-letni Polak jest oskarżony o licznie kradzież w małym miasteczku w Irlandii – rzecz okazała się na tyle poważna, że lokalny sąd skierował sprawę do… sądu wyższej instancji!
Jak czytamy na łamach lokalnego serwisu "Leinster Express" nasz rodak między 19, a 20 lutego wybrał się na "złodziejski rajd" po sklepach w Portarlington. W niewielkim irlandzkim mieście położonym na granicy hrabstw Laois i Offaly miał dokonać kilku rabunków. W oskarżeniach o kradzież pojawią się nazwy sklepów Tesco, Dealz oraz Centra.
SZOK: Bezdomny wyrzucony z McDonald's! Nie mógł dojeść posiłku, który kupił mu inny klient [wideo]
Kamil C. miał również dokonać napadu na polski sklep zlokalizowany przy Link Road. Polski rabuś miał wtargnąć do lokalu uzbrojony w nóż. Grożąc nim kobiecie za ladą zażądał wydania gotówki. Jak ustaliła irlandzka Garda kobieta miała schronić się na zapleczu, a napastnik uciec z łupem.
Przestepcę udało się jednak złapać i postawić przed oblicze sprawiedliwości.
Sprawa ta była rozpatrywana w sądzie Portlaoise District Court, ale sędzina Catherine Staines orzekła, że jest ona zbyt poważna i skierowała ją do wyższej instancji. Podejrzany został zwolniony za kaucją, ale będzie znajdował się pod nadzorem Gardy. Polecono również, aby nie zbliżał się polskiego sklepu i punktu Centry, a także unikał picia alkoholu i zażywania narkotyków.
Z OSTATNIEJ CHWILI! Wypadek kolejowy w Lancashire – świadkowie mówią o "wybuchu"
Następna rozprawa odbędzie się 3 maja.