Do sieci trafił niedawno amatorski film, na którym widać jednego z przedstawicieli dumnego narodu brytyjskiego, który testuje na sobie działanie krzesła elektrycznego.
Film przedstawia Brytyjczyka, który ku uciesze filmującego go kolegi, postanawia sprawdzić działanie… krzesła elektrycznego. Choć z początku wygląda to niegroźnie, to wraz z upływem czasu bohater filmu zostaje nieźle "popieszczony".
Londyńczycy są aroganccy i agresywni – Raport think tanku nie pozostawił na nich suchej nitki
Jednak po dłuższym zastanowieniu można dojść do wniosku, że wszystko jest ukartowane i żaden prąd nie płynie przez owe krzesło, a Brytyjczyk jest po prostu świetnym aktorem. Można też odnieść wrażenie, że miejsce, w którym odbywał się ten nietypowy "pokaz" znajduje się w jakimś większym budynku. Być może jest to jakieś kasyno, gdzie czasem stawiane są różne nietypowe urządzenia.
Krzesło elektryczne zostało wynalezione w USA przez Thomasa Edisona i stosowane było przede wszystkim tam oraz na Filipinach. Obecnie już nie stosuje się takiej metody kary śmierci, ale w niektórych stanach USA wciąż jest ona jedną z oficjalnie obowiązujących. Ostatnia egzekucja za pomocą krzesła elektrycznego odbyła się całkiem niedawno w 2013 roku w amerykańskim stanie Virginia. Dzisiaj wielu ekspertów oraz działaczy na rzecz poszanowania praw człowieka twierdzi, że jest to bardzo niehumanitarna metoda egzekucji i nawołuje do jej całkowitego zakazania.
Król pornografii oferuje 10 MILIONÓW za informację, które pomogą w obaleniu Donalda Trumpa
Jakby na to nie patrzeć, to postawienie krzesła elektrycznego, w którym płaci się za wstrząsy, jest dość osobliwym pomysłem, nawet jak na słynących ze specyficznego poczucia humoru Brytyjczyków. Jeśli jednak wszystko zostało ukartowane, a główny bohater tylko udaje, to zdecydowanie należą mu się brawa. Jeżeli jednak to prawda i istotnie ktoś na własną prośbę dał się "popieścić" prądem, i to za pieniądze (prąd kosztuje), to zdecydowanie zasługuje na nagrodę "głupka roku".