Na pytanie, co standardowy Polak przywozi do Wielkiej Brytanii po wakacjach w Polsce, większość odpowie, że są to papierosy i alkohol. Ale dla wielu Polaków to nie używki, a inne produkty dostępne nad Wisłą, mają w codziennym życiu w UK nieocenioną wartość. Zobacz, jakie to produkty.
Polskie produkty na Wyspach
„Co ciekawego przywozicie teraz z Polski? Po wzrostach cen i kosztów życia. Tańszego, dobrego, często używanego, dozwolonego w walizce itp. Nie pytam o alkohol i papierosy oraz przysmaki od mamy lub babci, bo to oczywiste, że przywozimy, jeśli się da” – post o takiej treści pojawił się na jednej z grup polonijnych w mediach społecznościowych. I rozochocił do komentowania Polaków mieszkających na Wyspach, którzy, co w zasadzie nie dziwne, tęsknią za wieloma towarami „made in Poland”.
„To, że w Polsce [jest] większy wybór, to niestety coraz bardziej prawdziwe. Właśnie jestem w Polsce po roku, wszedłem do supermarketu i czuję się, jakbym wyjechał z PRL na zachód. Tylko akurat tym razem jest odwrotnie. W UK, w marketach, [jest] teraz dno i wodorosty. Towarów znikoma ilość, wybór żaden. Ceny takie same. A żeby było śmieszniej, w Polsce ludzie wyjeżdżają teraz ze sklepu z pełnymi koszami a w UK… No cóż” – napisał jeden z internautów, chwaląc dobrobyt, który zapanował w Polsce.
Co zatem, poza papierosami i alkoholem, Polacy najczęściej zabierają ze sobą po krótkim okresie spędzonym w Polsce? Zobaczcie:
- lekarstwa;
- probiotyki;
- farby do włosów;
- (ulubione) kosmetyki do ciała i włosów;
- zdrowa i eko żywność;
- suplementy;
- ubrania (np. z wiskozy);
- zioła;
- skórzane buty;
- przyprawy;
- książki;
- kiszone ogórki;
- olej z wiesiołka;
- olej z czarnuszki;
- mus z rokitnika;
- komputery i laptopy;
- olejki do włosów;
- miody;
- biżuterię;
- polskie interaktywne zabawki;
- krzyżówki
- polską kiełbasę i wędliny
- chrzan i buraki
- grzyby suszone z lasu;
- nasiona do ogródka.
W UK jest wszystko. I często jest taniej?
Ale nie wszyscy internauci zgadzają się, że w trakcie wizyty w Polsce w ogóle należy robić jakiekolwiek zakupy. Wiele osób twierdzi, że w Wielkiej Brytanii nie tylko można wszystko dostać (włącznie z polskimi książkami czy kosmetykami), ale też że wiele produktów (w tym zwłaszcza sprzęt elektroniczny) są na Wyspach zwyczajnie tańsze. Oddajmy i im głos:
„Szczerze mówiąc to nic, jeśli mam swój jakiś ulubiony kosmetyk, to przywożę sobie na jakiś czas, wezmę też trochę rzeczy z apteki typu leki bez recepty. Nie widzę już sensu kupowania tu i zabierania, gdy wszystko jest tam na miejscu. Mam znajomą, która bierze dosłownie wszystko, nadal jak za dawnych lat. Słoiki (gotowce) konserwy, płyny do naczyń (Ludwik ), przyprawy itp itd”;
„Przecież większość rzeczy, produktów, usług tu jest tańsza albo nie dużo droższa. Za to jakościowo są lepsze”;
„Dla mnie nie jest oczywiste, że jakieś babcine przysmaki przywożę. Nigdy tego nie robiłam. Do Polski nie ma po co latać. Jak już się zdarzy, to nic nie przywożę. Wszystko tu mam”.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Zmiana czasu 2023: Kiedy przestawiamy zegarki na czas zimowy?
Spór konserwatystów o podwyżkę benefitów od 2024
Czy zarabiając 4 tys. funtów w UK opłaca się wracać do Polski?