8,1 miliarda funtów — tyle firmy energetyczne w UK otrzymały nadpłaty od klientów

Jak wynika z oficjalnych danych Ofgemu, na początku 2023 roku brytyjskie firmy energetyczne dysponowały astronomiczną kwotą 8,1 miliarda funtów. Skąd się takie pieniądze wzięły na ich kontach?

Taką kwotą brytyjskie rodziny zasiliły branżę energetyczną swoimi nadpłatami, płacąc rachunki na poczet energii, z której dopiero będą korzystać w sezonie grzewczym. W wielu przypadkach rodziny w UK nadpłacają rachunki latem, aby w ten sposób pokryć wzrost rachunków zimą. Firmy energetyczne funkcjonujące na ryku brytyjskim gromadzą te środki, ale niektórzy dostrzegają problemy wiążące się z takim mechanizmem.

Organ branżowa Energy UK zaznacza, iż wysokość rachunków opłacanych poleceniem zapłaty opiera się na prognozowanym zużyciu. Owe prognozy mają miejsce w sytuacji dużej niestabilności na globalnych rynkach, w związku z czym mogą się mocno różnić od realnego zużycia. Obiektywnie, ciężko jest coś z tym zrobić.

Miliardy na kontach firm energetycznych

Brytyjski organ regulacyjny ds. energii Ofgem w tej sprawie oświadczył, że „klienci mają prawo w dowolnym momencie złożyć żądanie w tej sprawie i otrzymać zwrot pieniędzy w odpowiednim czasie”. Jak się jednak okazuje, to wcale nie jest takie proste…

Na łamach serwisu informacyjnego BBC czytamy Danie Malcolmie, który chciał odzyskać część z nadpłaconych pieniędzy. Jak się okazało, zajęło mu to aż sześć tygodni i wiele godzin spędzonych na wielu rozmowach telefonicznych. Ojciec trójki dzieci ze szkockiego Dunfermline nieświadomie zgromadził u swojego dostawcy środki o wartości 1100 funtów do września 2022 roku.

Czy konsument może odzyskać te pieniądze?

– Chciałem odzyskać 800 funtów, więc kazali mi skakać przez przeszkody, żeby je zdobyć – to obrzydliwe” – komentuje Malcolm. – To było bardzo frustrujące. Deklaracje przedsiębiorstw energetycznych, że «to twoje pieniądze, możesz je odzyskać, kiedy chcesz» to zwykłe kłamstwa – dodaje.

Poseł Angus MacNeil, który przewodniczy parlamentarnej komisji ds. bezpieczeństwa energetycznego, powiedział, że historia Malcolma jest „naprawdę bardzo niepokojąca”. – Coś jest bardzo nie tak – komentuje.

Z kolei zdaniem Ellen Fraser konsultantki ds. energetyki w firmie konsultingowej Baringa to dobre rozwiązanie. – Latem, kiedy rzeczywiste rachunki są mniejsze, utrzymujesz płatności na niezmienionym poziomie i gromadzisz kredyt na koncie – powiedziała.

– Następnie wydajesz ten kredyt zimą, kiedy twoje rachunki są większe, ale płacisz tę samą miesięczną kwotę, co pomaga, szczególnie w okresie Bożego Narodzenia, który jest kosztownym okresem w roku – podsumowuje.

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Ryanair ostrzega tych, którzy mają zaplanowane loty na październik
Oszczędź 140 funtów na rachunkach za ogrzewanie – jak działa program Warm Home Discount?
Czy Rishi Sunak dotrzyma obietnicy w sprawie rachunków za energię?

POLISH EXPRESS W GOOGLE NEWS

Teksty tygodnia

Najzdrowiej odżywiają się emeryci, a nastolatkowie są niewolnikami cukru

Według badań przeprowadzonych w Holandii, osoby powyżej 65. roku życia odżywiają się najzdrowiej. A nastolatkowie najmniej zdrowo...

Miejsca w UK gdzie ryzyko okradzenia przez kieszonkowców jest największe

Niestety, kradzieże kieszonkowe w Anglii i Walii, a przede wszystkim w brytyjskiej stolicy to prawdziwa plaga. Wciąż, bo sytuacja w tej kwestii nie zmienia się od nie lat, ale dekad. W odwiedzanym przez setki tysięcy turystów Londynie łatwo się stać ofiarą kieszonkowców.

Atak na sieroty z Ukrainy w Edynburgu – trwa dochodzenie

W ataku, do którego doszło na Niddrie Mains Road w Edynburgu uczestniczyło ośmiu napastników – wszyscy byli ubrani na czarno.

Miliony osób będzie miało problem z opłaceniem rachunków za wodę

Miliony gospodarstw domowych w Anglii i Walii będzie miało problemy z opłaceniem rachunków za wodę po podwyżce.

Polski imigrant umiera z powodu zaniedbań brytyjskich pracodawców

Polski imigrant w UK umiera na krzemicę, nieuleczalną chorobę płuc, wywołaną latami pracy w chmurach pyłu kamieniarskiego. Historia 48-letniego Marka M. jest nie tylko tragiczna sama w sobie, ale powinna być przestrogą dla innych.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Royal news

Zdrowie