Rozmowy między Kanadą a Wielką Brytania w sprawie nowej umowy handlowej rozpoczęły się w marcu 2022, tuż po opuszczeniu Unii Europejskiej. W chwili obecnej handel między tymi państwami jest regulowany w ramach porozumienia, które wynegocjowano, gdy UK pozostawało częścią UE.
Według oficjalnych danych, wartość dwustronnego handlu towarami i usługami między tymi krajami wyniósła 25,9 miliarda funtów w roku w okresie od czerwca 2022 do czerwca 2023. W tym czasie Kanada była 18. największym partnerem handlowym Wielkiej Brytanii. Rozmowy między Londynem a Ottawą zostały wstrzymane ze względu na niezadowolenie obu stron związane z brakiem dostępu do rynków rolnych, jak czytamy na łamach „Guardiana”. Nie udało się dojść do porozumienia w sprawie… wołowiny i sera.
– Zawsze powtarzaliśmy, że będziemy negocjować wyłącznie umowy handlowe, które przyniosą korzyści Brytyjczykom. Zastrzegamy sobie prawo do wstrzymania negocjacji z dowolnym krajem, jeśli nie następuje odpowiedni postęp – komentuje rzecznik rządu brytyjskiego
Dlaczego zawieszono rozmowy?
– Pozostajemy otwarci na wznowienie rozmów z Kanadą w przyszłości, aby zbudować silniejsze relacje handlowe, które przyniosą korzyści przedsiębiorstwom i konsumentom po obu stronach Atlantyku – uzupełnia.
– Jesteśmy rozczarowani wstrzymaniem negocjacji z Wielką Brytanią. Ich decyzja o dalszym utrzymywaniu barier w dostępie do rynku dla naszego przemysłu rolnego oraz niechęć do osiągnięcia wzajemnego porozumienia zahamowały negocjacje – komentuje z kolei rzeczniczka kanadyjskiej minister handlu Mary Ng.
Jak oceniana jest decyzja rządu UK?
Minette Batters, prezeska Krajowego Związku Rolników Anglii i Walii, powiedziała, że wstrzymanie rozmów handlowych „przynosi ulgę rolnikom w UK”. Dodawała również, iż wołowina zawierająca hormony nie powinna być importowana do Wielkiej Brytanii. – Handel produktami rolnymi jest zawsze pierwszą rzeczą do omówienia i ostatnią rzeczą do uzgodnienia. Cieszę się, że rząd trzymał się swojego stanowiska i nie ustąpił – jak komentuje.
Z kolei Jonathan Reynolds z Partii Pracy mówił o kolejnym „ciosie dla brytyjskiej gospodarki spowodowany niekompetencją konserwatystów”. – To bardzo niepokojąca wiadomość i kolejne znaczące niepowodzenie ze strony konserwatystów w dotrzymywaniu swoich obietnic. Zamiast wzmocnić naszą pozycję handlową po Brexicie, niepowodzenia te postawiły nas na słabszej pozycji, szczególnie w sektorze motoryzacyjnym – komentuje.