Do zupełnie niecodziennego incydentu doszło na pokładzie samolotu linii AeroMexico, gdzie pasażer w pewnym momencie otworzył drzwi awaryjne i wyszedł na skrzydło. Mężczyzna dobrowolnie oddał się w ręce służb, ale w jego obronie natychmiast stanęło blisko 80 współpasażerów.
Incydent na pokładzie samolotu wzbudził solidarność wśród pasażerów
Niemal za każdym razem, gdy do samolotu wsiądzie niesubordynowany pasażer, jego zachowanie wywołuje niechęć, zdumienie, strach, a nawet wrogość współpasażerów. Tym razem jednak w samolocie linii AeroMexico, który miał wylecieć z Portu lotniczego Benita Juáreza (w mieście Meksyk) do Gwatemali, doszło do czegoś zupełnie odmiennego. Otóż mężczyzna, który w pewnym momencie otworzył drzwi awaryjne samolotu i wyszedł na skrzydło, wzbudził powszechną akceptację i szacunek współpasażerów. Dlaczego? Dlatego że w chwili incydentu pasażerowie czekali na odlot samolotu już piątą godzinę, co dla wielu było nadzwyczaj przykrym doświadczeniem. Pasażerowie poskarżyli się w mediach, że zamknięto ich w samolocie bez wentylacji i bez wody, a oczekiwanie na odlot przedłużało się w nieskończoność.
Po tym, jak mężczyzna otworzył drzwi awaryjne samolotu i przespacerował się po skrzydle, załoga go zatrzymała i przekazała służbom. Pasażer nie stawiał oporu. Natomiast w reakcji na zatrzymanie mężczyzny, oświadczenie w jego obronie podpisało na miejscu aż 77 osób. W skleconym naprędce na kartce z zeszytu i opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu zaznaczono, że „opóźnienie i brak powietrza stworzyły warunki zagrażające zdrowiu pasażerów”. Działania odważnego pasażera zostały przez wielu uznane za „ratujące im życie”.
Pasażer wyszedł z samolotu, ale nie próbował uciekać
Wstępnych raporty potwierdzają wersję pasażerów, że mężczyzna otworzył drzwi samolotu i wyszedł na skrzydło, ale też że nie próbował z niego zeskakiwać ani uciekać. „Wczoraj pasażer lotu do Gwatemali otworzył drzwi awaryjne w samolocie, gdy ten stał w odległym miejscu. [Pasażer] stanął na skrzydle, a następnie ponownie wszedł do kabiny, nie szkodząc samolotowi ani nikomu z [pasażerów i załogi]. (…) Zgodnie z międzynarodowymi przepisami bezpieczeństwa osoba ta została zatrzymana przez służby” – czytamy w komunikacie lotniska.
A w raporcie z incydentu złożonym władzom lotniska czytamy także: „Około godziny 11:37 meksykańskie linie lotnicze zgłosiły po raz pierwszy zakłócenia wynikające z niezadowolenia pasażerów lotu AM672. Samolot miał wystartować w czwartek o 8:45, ale z powodu problemów technicznych kapitan musiał zawrócić w celu przeprowadzenia czynności konserwacyjnych. Pasażerowie byli niezadowoleni, więc jeden z nich otworzył drzwi awaryjne i wyszedł na skrzydło. (…) Po tym incydencie trzeba było zmienić samolot”.