Już w następnym tygodniu kanclerz Jeremy Hunt otrzyma wstępne prognozy gospodarcze od the Office for Budget Responsibility, na podstawie których będzie on mógł oszacować skalę dalszych obniżek podatków. Powszechnie mówi się, że Hunt poważnie rozważa dalsze obniżenie składki na ubezpieczenie społeczne dla osób zatrudnionych na etacie.
Partia Konserwatywna powalczy o wyborców. Kluczowy jest wiosenny budżet
Mając na uwadze zbliżające się wielkimi krokami wybory, rząd będzie w najbliższym miesiącu robił wszystko, by jeszcze jakoś spróbować przekonać do siebie wyborców. Najnowszy sondaż opinii publicznej dla „The Observer” pokazuje, że Partia Pracy nadal ma druzgoczącą przewagę nad Partią Konserwatywną. Gdyby wybory odbyły się dzisiaj, na laburzystów zagłosowałoby 42 proc. Brytyjczyków, a na torysów – zaledwie 27 proc. (Liberalni Demokraci i Reform UK otrzymałyby po ok. 10 proc. głosów). Kluczową rolę w pozyskiwaniu wyborców dla Partii Konserwatywnej będzie miał wiosenny budżet. Zwłaszcza, że kanclerz Jeremy Hunt ma pewne pole manewru do dalszej obniżki podatków i innych danin społecznych. W tym do obniżki składki na ubezpieczenie społeczne National Insurance Contributions.
Obniżenie składki NIC jest priorytetem rządu?
W kuluarach mówi się, że obniżenie składki na ubezpieczenie społeczne National Insurance Contributions to jeden z priorytetów rządu. To właśnie w obniżeniu wymiaru NIC w następnym budżecie Partia Konserwatywna upatruje szansy na przyciągnięcie do siebie części zniechęconych wyborców. – Ubezpieczenie społeczne to najlepszy wybór – powiedział w mediach jeden z dobrze poinformowanych w kręgach rządowych informatorów. I dodał: – Można to zrobić natychmiast. Po drugie, wyklucza emerytów, którzy są już chronieni dzięki potrójnemu zabezpieczeniu emerytury państwowej. Po trzecie, trafia do tych, którzy pracują, więc pasuje do naszej narracji.
Poza obniżeniem składki NIC, Jeremy Hunt ma też rozważać na przykład rozszerzenie zasiłku child benefit na bogatsze rodziny. Obecnie kwota child benefit jest pomniejszana w przypadku rodziców zarabiających 50 000 funtów rocznie. Osoby zarabiające 60 000 funtów rocznie i więcej w ogóle nie mają prawa do pobierania dodatku.