W atmosferze skandalu z urzędu proboszcza jednej z parafii w Londynie odszedł polski ksiądz, który przez wiernych i innych duchownych został rozpoznany w gejowskim kalendarzu. Ksiądz pracował w strukturach Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii.
Sesja w gejowskim kalendarzu. Duchowny błyskawicznie zrezygnował z funkcji proboszcza
Cała sprawa ujrzała światło dzienne z początkiem kwietnia. Wierni jednej z parafii w Londynie, a także inni duchowni zwrócili uwagę, że w jednym z kalendarzy dla gejów pozuje mężczyzna do złudzenia przypominający polskiego proboszcza pracującego w strukturach Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii. Duchownego wysłała do Londynu archidiecezja częstochowska, której rzecznik, ks. dr. Mariusz Bakalarz potwierdził, że proboszcz zrezygnował już z pełnionej przez siebie funkcji. Jednocześnie Bakalarz przekazał dziennikarzom, że archidiecezja „nie otrzymała dotychczas oficjalnych informacji o jakichkolwiek zarzutach lub sytuacji mogącej stanowić skandal obyczajowy”. I zapewnił, że w przypadku otrzymania takich informacji, archidiecezja „niezwłocznie podejmie działania przewidziane przez prawo kanoniczne”.
Wierni są oburzeni postawą polskiego księdza
Wierni należący do parafii, którą zarządzał polski ksiądz, są oburzeni jego postawą. Potwierdził to ksiądz Artur Strzępka, kanclerz Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii. Duchowny zaznaczył, że to właśnie osoby należące do parafii najaktywniej zgłaszały problem dotyczący potencjalnego skandalu obyczajowego.
– Dostaliśmy te materiały z różnych źródeł. Głównie od osób świeckich. Część parafian jest tą sprawą dotknięta. Rozumiem zgorszenie wiernych i mam świadomość, że mogło dojść do poważnego skandalu obyczajowego – mówi Strzępka. I dodaje: – Nasza reakcja po otrzymaniu informacji była natychmiastowa. Wezwaliśmy księdza, który w trakcie rozmowy, 3 kwietnia, złożył rezygnację z urzędu proboszcza. Rektor misji tę rezygnację przyjął. Misja jako taka nie ma nad tym księdzem jurysdykcji. Sprawę skierowaliśmy do diecezji Southwark. Księdza na naszą prośbę odsunięto od posługi kapłańskiej do czasu wyjaśnienia sprawy. Pod względem kanonicznym nie możemy nic więcej zrobić. W dalszym kroku duchowny powinien udzielić wyjaśnień swojemu ordynariuszowi.