Z jednej strony Irlandia przestaje być dla wielu młodych miejscem, w którym można budować stabilną przyszłość. W związku z tym wyjeżdża. Z drugiej na przyjazd do UK coraz chętniej decydują się Amerykanie.
Z najnowszego badania National Youth Council of Ireland wynika, że aż trzy na pięć osób poniżej 25. roku życia poważnie myśli o emigracji. Co trzeci badany przyznaje, że traktuje ten krok bardzo serio. Największym problemem okazuje się kryzys mieszkaniowy. Niemal wszyscy studenci na studiach dziennych twierdzą, że czynsz jest dla nich ogromnym obciążeniem.
Tylko 13 proc. czuje, że politycy słuchają potrzeb obywateli
Rosnące opłaty nie kończą się na wynajmie mieszkań. Aż 60 proc. młodych wskazuje na wysokie koszty edukacji. Niemal połowa narzeka na drożyznę w sklepach, a ponad jedna czwarta zwraca uwagę na wydatki związane z opieką zdrowotną. Ponad 80 proc. badanych mówi wprost o lęku o własną przyszłość. Dwie trzecie uważa, że poza Irlandią mogłoby żyć lepiej.
Co więcej, 70 proc. respondentów twierdzi, że koszty życia w szczególny sposób uderzają w młodzież. Blisko 80 proc. nie dostrzega realnych działań ze strony władz. Tylko 13 proc. ankietowanych ma poczucie, że rząd bierze pod uwagę potrzeby młodych ludzi.
Irlandia znalazła się w demograficznym klinczu
Statystyki pokazują, że Irlandia znalazła się w trudnym położeniu. W rok, do kwietnia, przybyło tam nieco ponad 125 tys. osób, podczas gdy przeszło 65 tys. zdecydowało się wyjechać.
Szczególnie wyróżnia się kierunek amerykański: liczba osób z USA, które przeniosły się do Irlandii, praktycznie się podwoiła – z 4,9 tys. w 2024 do 9,6 tys. w ostatnich 12 miesiącach. Jednocześnie wzrosła też liczba Irlandczyków wyjeżdżających do Stanów.

Imigracja stała się tematem politycznych napięć, zwłaszcza po przyjęciu dziesiątek tysięcy ukraińskich uchodźców. Dodatkowo obciążyło to system mieszkaniowy i zmusiło rząd do zastosowania doraźnych rozwiązań, np. w postaci tymczasowego zakwaterowania w namiotach.
Amerykanie coraz częściej decydują się na przyjazd do UK
Równolegle rośnie zainteresowanie obywateli USA osiedleniem się w Anglii. Londyn przyciąga ich liberalnym wizerunkiem i wartościami wiodącymi od poszanowania praworządności po otwartość na różnorodność.
Według najnowszych danych Home Office liczba wniosków o brytyjskie obywatelstwo składanych przez Amerykanów wzrosła o połowę w relacji rok do roku. Między kwietniem a czerwcem 2025 roku odnotowano 2194 takie aplikacje, a od początku roku to już ponad 4 tys. To najwyższy wynik od momentu prowadzenia statystyk i wyraźny sygnał, że dla wielu Amerykanów Europa staje się realną alternatywą wobec życia za oceanem.