W listopadzie 2025 roku stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii wzrosła do 5,0%, osiągając najwyższy poziom od czterech lat. Oznacza to, że około 1,8 miliona osób pozostaje bez pracy. Natomiast rynek pracy zaczyna wysyłać sygnały ostrzegawcze zarówno dla gospodarki, jak i dla samych pracowników. Bezrobocie w UK rośnie, a to oznacza kolejne problemy narastające lawinowo: wzrost ilości świadczeń, problem długów a nawet bezdomności.
Według danych The Guardian i Office for National Statistics (ONS), wzrost bezrobocia nastąpił mimo skarg firm na rosnące koszty zatrudnienia i ograniczenia etatów. Dla osób tracących pracę oznacza to większą konkurencję o dostępne oferty. Wzrasta również ryzyko spadku wynagrodzeń. Dla pracujących – wzrost niepewności zatrudnienia i ograniczone możliwości awansu czy podwyżek.
Rosnące bezrobocie – problem jednostek i gospodarki
Gospodarczo, wzrost bezrobocia osłabia konsumpcję, zmniejsza wpływy podatkowe i zwiększa wydatki na wsparcie społeczne. Eksperci podkreślają, że trend wzrostowy bezrobocia, nawet na pozornie „niskim” poziomie 5%, może sygnalizować spowolnienie wzrostu gospodarczego i presję na rządowe finanse. Przeoczenie momentu kryzysowego pułapu bezrobocia spowoduje lawinę trudności. Trudno będzie ją zatrzymać.
Młodzi na rynku pracy – sytuacja krytyczna
Najbardziej niepokojące są dane dotyczące młodych ludzi w wieku 16–24 lat. Według ONS stopa bezrobocia w tej grupie wyniosła ponad 15%. Natomiast liczba młodych NEET („niepracujących, nieuczestniczących w edukacji”) wzrosła do niemal miliona osób. To pokazuje, że wejście na rynek pracy staje się coraz trudniejsze. W efekcie obecnego bezrobocia młodych pojawiają się długofalowe konsekwencje. Te mogą obejmować niższe płace startowe i ograniczone doświadczenie zawodowe dla całego pokolenia.
Czynniki wzrostu bezrobocia
Jak podaje The Guardian, wzrost bezrobocia jest efektem kilku nakładających się czynników:
- Rosnące koszty pracy – wzrost składek na ubezpieczenia społeczne i planowane podwyżki płacy minimalnej mogą ograniczać liczbę tworzonych miejsc pracy.
- Spowolnienie wzrostu wynagrodzeń – średni wzrost płac spadł z 5% do 4,8% w ciągu roku, co ogranicza siłę nabywczą pracowników.
- Zmiany w polityce fiskalnej i gospodarczej – rząd planuje w nadchodzącym budżecie zwiększenie podatków, co może dodatkowo wpłynąć na rynek pracy.
Bank Anglii monitoruje te zmiany i zapowiada pierwszą obniżkę stóp procentowych w grudniu 2025 roku, aby pobudzić gospodarkę i tworzenie miejsc pracy.
Sektor publiczny kontra prywatny
W sektorze publicznym wzrost wynagrodzeń wyniósł 6,8%, przewyższając tempo w sektorze prywatnym (4,4%). Różnice te mogą prowadzić do napięć społecznych i potencjalnych strajków pracowników sektora publicznego.
Progi alarmowe i możliwe scenariusze
Choć bezrobocie w UK rośnie, poziom 5% nie jest jeszcze katastrofą sam w sobie, jednak ekonomiści traktują go jako wyraźny sygnał alarmowy, zwłaszcza w kontekście rosnących kosztów pracy i spowolnienia wzrostu płac. Taka sytuacja wymusza na rządzie szczególną ostrożność przy podejmowaniu decyzji budżetowych. Dlatego Rachel Reeves musi wyważyć potrzebę podwyższenia podatków i finansowania wydatków publicznych z ryzykiem pogorszenia sytuacji na rynku pracy.

W zależności od dalszego rozwoju sytuacji możliwe są trzy scenariusze: umiarkowana stabilizacja, w której bezrobocie utrzymuje się na poziomie 5%, wzrost płac pozostaje powolny, a rynek pracy „zaparkowuje” na tym poziomie; pogorszenie sytuacji, gdy dalsze podwyżki kosztów pracy i ograniczenie nowych etatów spowodują wzrost bezrobocia powyżej 5%, negatywnie oddziałując na gospodarkę; oraz poprawa, jeśli skuteczne działania rządu i polityki monetarnej pobudzą zatrudnienie, zmniejszając liczbę bezrobotnych i stabilizując rynek pracy.
Bezrobocie w UK rośnie – 5% to próg alarmowy, którego nie można przegapić
Bezrobocie w UK rośnie i stanowi poważny sygnał ostrzegawczy. Dla pracowników oznacza to niepewność, dla młodych – utrudniony start zawodowy, a dla gospodarki – spowolnienie wzrostu i presję na politykę fiskalną i monetarną. Nadchodzący budżet i decyzje Banku Anglii będą kluczowe dla kształtowania rynku pracy w najbliższych miesiącach.

