Rodziny w Wielkiej Brytanii straciły świadczenia przez błąd systemu. HMRC przeprasza

Błąd systemu HMRC (brytyjskiego urzędu skarbowego) sprawił, że dziesiątki tysięcy rodzin w Wielkiej Brytanii zostało niesłusznie pozbawionych świadczeń na dzieci. Urzędnicy oparli decyzje na niekompletnych danych o podróżach zagranicznych. To doprowadziło do absurdalnych sytuacji. Beneficjentów urząd uznał za osoby, które wyemigrowały, choć w rzeczywistości wróciły do kraju po kilku dniach. Odebrał im zasiłki i oskarżył niesłusznie o oszustwa. 

Jak donosi „The Guardian”, HM Revenue and Customs wysłał listy do prawie 35 tysięcy rodzin spośród 6,9 miliona pobierających zasiłki rodzinne. System analizujący dane o podróżach uznał część z nich za osoby, które opuściły Wielką Brytanię na stałe, ponieważ nie odnotował ich powrotu. Najczęściej z powodu podróży powrotnych inną trasą lub z innego lotniska.

W rezultacie wielu rodziców straciło świadczenia bez ostrzeżenia. Natomiast urzędnicy zaczęli żądać od nich dowodów, że nadal mieszkają w kraju. Polowanie na czarownice w praktyce pokazuje, jak opresyjny może być urząd ścigający oszustów. I jak łatwo błąd uznać za prawdę.

- Advertisement -

Błąd systemu HMRC pozbawił rodziny świadczeń. Rodziny z autystycznymi dziećmi i zwykli turyści wśród poszkodowanych

Wśród ofiar błędu są m.in. rodzice dzieci z autyzmem z Liverpoolu, którzy odbyli jednodniową wycieczkę do Amsterdamu, aby pomóc dzieciom oswoić się z lataniem. Mimo że wrócili tego samego dnia, HMRC uznał, że wyemigrowali.

„To jedyny raz, kiedy od lat wyjechaliśmy za granicę. Teraz muszę udowadniać, że nie mieszkam w Amsterdamie od lutego” – powiedziała cytowana przez „The Guardian” nauczycielka muzyki Cerys.

Podobne przypadki odnotowano w Irlandii Północnej. Tam setki rodzin straciły świadczenia po powrocie z wakacji. Głównie dlatego, że wracali przez Dublin. System zaalarmował, że kupiły bilety tylko w jedną stronę.

Absurdalne konsekwencje i gniew rodziców

Wśród poszkodowanych znalazła się także kobieta, która wróciła z pogrzebu przez inne lotnisko. Problemy miała również rodzina z Hove, która przyleciała z Australii, czy wieloletni podatnik z Litwy pracujący w Anglii. Wszyscy otrzymali listy z żądaniem przedstawienia rachunków bankowych, zaświadczeń szkolnych i lekarskich w celu udowodnienia, że nie są oszustami.

„To jak kara za to, że w ogóle wyjechaliśmy. System nie sprawdza nawet danych o zatrudnieniu czy adresie, które potwierdzają, że tu mieszkamy” – komentują rodzice.

Błąd systemu HMRC pozbawił rodziny świadczeń. Urząd przeprasza i zapowiada zmiany

Brytyjski urząd skarbowy przyznał się do błędu i poinformował, że błędne zawieszenia dotyczą około 0,5% beneficjentów.
„Bardzo przepraszamy rodziny, którym niesłusznie wstrzymano świadczenia. Każdy przypadek zostanie ponownie sprawdzony. Natomiast wypłaty przywrócone” – oświadczył rzecznik HMRC.

 Błąd systemu HMRC pozbawił rodziny świadczeń, czyli polowanie na oszustów w praktyce
Błąd systemu HMRC pozbawił rodziny świadczeń, czyli polowanie na oszustów w praktyce
fot. shutterstock.com

Urzędnicy zapewnili też, że wdrożono nowe procedury, w tym obowiązek sprawdzania danych o zatrudnieniu przed wstrzymaniem wypłat.

Kampania oszczędności zamienia się w kryzys

Rządowy program walki z nadużyciami w systemie świadczeń, rozpoczęty w sierpniu, miał przynieść budżetowi oszczędności rzędu 350 milionów funtów. Jak jednak zauważa „The Guardian”, zamiast wyłapać oszustów, doprowadził do chaosu. Pełno jest biurokratycznych absurdów i utraty zaufania do instytucji publicznych.

„To polowanie oparte na niepełnych danych”

Eksperci cytowani przez „The Guardian” określają działania HMRC mianem „polowania opartego na niepełnych danych”. Proste sprawdzenie, czy dana osoba ma zatrudnienie, płaci podatki lub otrzymuje inne świadczenia w Wielkiej Brytanii, wystarczyłoby, by uniknąć pomyłek.

„Wystarczyło połączyć dane między urzędami. Tymczasem zamiast tego tysiące rodzin zostało potraktowanych jak przestępcy” – komentują specjaliści ds. polityki społecznej.

Zaufanie pod ostrzałem

Choć HMRC zapowiada, że „większość świadczeń zostanie szybko przywrócona”, wśród rodzin pozbawionych pomocy dominuje poczucie bezsilności i upokorzenia. Dla wielu z nich, zwłaszcza rodziców samotnie wychowujących dzieci czy osób pracujących na własny rachunek, te kilkadziesiąt funtów tygodniowo stanowi realne wsparcie.

Dlatego ten przypadek ten pokazuje, że automatyzacja i brak weryfikacji danych mogą mieć dramatyczne skutki — i że błąd systemu może uderzyć w najbardziej bezbronnych.

Nasza misja

Polish Express to rzetelne źródło informacji dla Polaków za granicą. Publikujemy wyłącznie sprawdzone wiadomości. Dowiedz się, jakie są nasze zasady redakcyjne!

Teksty tygodnia

Latająca taksówka nad Londynem: szybki transfer między lotniskami czy luksus dla wybranych?

Latająca taksówka między londyńskimi lotniskami brzmi jak science fiction. Jednak coraz wyraźniej wchodzi w sferę realnych planów. Londyn, miasto permanentnie zatkanych dróg i napiętych rozkładów jazdy, zaczyna myśleć o transporcie w pionie.

Internet uczy nienawiści? Szkoły mają to odkręcić

Zadaniem nauczycieli będzie wyłapywanie szkodliwych postaw, zanim przerodzą się one w prawdziwą przemoc.

Londyn walczy z patowynajmem. Kończy z pleśnią i ściekami w łazience

Londyn od lat zmaga się z problemem nieuczciwych właścicieli nieruchomości czerpiących zyski z wynajmu mieszkań w fatalnym stanie technicznym.

Zaginęła Polka w Wielkiej Brytanii. Trwają poszukiwania 31-letniej Moniki Kani

Kobieta od 2022 roku przebywała w Southampton w Anglii. Jednak od miesięcy nie ma z nią żadnego kontaktu. Komenda Powiatowa Policji w Busko-Zdrowju potwierdza, że zaginęła Polka

Wojskowy gap year – czym będzie, dla kogo i dlaczego się opłaca?

Można będzie sprawdzić się w realiach armii, Royal Navy lub RAF bez konieczności wiązania się z wojskiem na lata.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie