Bójki w Primarku. Na jednej z nich klientki wyrywają sobie włosy [wideo]

Według najnowszych danych opublikowanych przez West Midlands Police liczba bójek w Primarku w centrum Birmingham wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu roku. Na jednej z nich dwie kobiety próbują wyrwać sobie nawzajem włosy.

W jednym z największych sklepów sieci Primark w Europie dochodzi do brutalnych ataków z udziałem klientów. Podczas ostatnich dwóch lat we flagowym sklepie tej marki w centrum Birmingham doszło do ponad 50 napadów.

- Advertisement -

Bójki w Primarku

Za wzrost przemocy w sklepie Primark zaczęto obwiniać ograniczony budżet i rosnące ceny w kryzysie związanym z kosztami utrzymania. Władze Birmingham są jednak zaniepokojone przemocą w sklepie marki.

W jednym z takich zdarzeń zepchnięto człowieka z ruchomych schodów. Opublikowane właśnie dane przez West Midlands Police pokazują, że liczba ataków w dużym sklepie Primark w centrum Birmingham wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu ostatniego roku (z 18 do 40). Policja poinformowała, że niektóre ataki są objęte śledztwem.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy doszło do 13 napaści z obrażeniami i jednego przypadku „napaści na tle rasowym lub religijnym z obrażeniami”. Według ujawnionych informacji rannych zostało pięciu członków personelu sklepu i siedmiu klientów.

Klientki próbowały wyrwać sobie włosy

Na jednym z takich ataków, który miał miejsce w lipcu ubiegłego roku, jedna kobieta przygniotła drugą do podłogi w sklepie. Na nagraniu wideo widać, jak klientki Primarka biją się i próbują wyrwać sobie nawzajem włosy. Na nagraniu możemy usłyszeć także, jak jedna z kobiet krzyczy do drugiej: „Puść, a ja cię puszczę”.

W czasie innego ataku, ofiara została zepchnięta ze schodów ruchomych po tym, jak brała udział w bójce. Następnie parę osób „wskoczyło” na nią i zaczęło ją bić.

Podczas innego zdarzenia słowna sprzeczka przerodziła się w brutalną walkę między kupującymi i doprowadziła do zranienia ucha i wyrwania włosów u jednej z osób.

 

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Oto 6 zmian finansowych, które wchodzą w życie od lipca. W tym limit cen energii

Najtańsze wakacje all-inclusive. Jeden kraj zdecydowanie wygrywa w rankingu

Ryanair odwołał w ten weekend setki lotów

Od sierpnia podrożeje alkohol w sklepach. Ceny jakich trunków wzrosną najbardziej?

Nasza misja

Polish Express to rzetelne źródło informacji dla Polaków za granicą. Publikujemy wyłącznie sprawdzone wiadomości. Dowiedz się, jakie są nasze zasady redakcyjne!

Teksty tygodnia

Niemcy masowo emigrują z Niemiec, Polacy niechętnie jeżdżą na Zachód

Niemcy od lat zmagają się z narastającą falą emigracji. O ile na początku poprzedniej dekady kraj opuszczało rocznie około 140 tys. obywateli, tak w 2024 roku liczba ta zbliżyła się już do 270 tys., a teraz mówi się nawet o 300 tys. wyjeżdżających.

Londyn szykuje „podatek turystyczny”. Goście dorzucą się do rozwoju miasta

Władze Londynu przygotowują grunt pod wprowadzenie turystycznej opłaty noclegowej, która obejmie hotele oraz obiekty w stylu Airbnb. Jak podaje The Standard, decyzja ma być możliwa dzięki zaplanowanym zmianom kanclerz Rachel Reeves, która chce przekazać samorządom – w tym burmistrzowi stolicy, sir Sadiqowi Khanowi – formalne uprawnienia do nakładania takich danin.

Niemcy doganiają Polskę. Też będą jeździć bez prawa jazdy w portfelu

Wkrótce niemieccy kierowcy wejdą w zupełnie nową erę mobilności. Od 2026 roku tradycyjne plastikowe prawo jazdy stanie się przeszłością, a jego cyfrowy odpowiednik będzie dostępny w telefonie. Rząd federalny zapowiedział zakończenie procesu digitalizacji do końca 2026 roku. Polska z podobnego rozwiązania korzysta od lat.

Zasady łączenia rodzin – czy procedury będą łatwiejsze?

Imigranci podkreślają, że obecne przepisy stawiają ich w sytuacji niepewności i frustracji. Wielu z nich pracuje w zawodach, które są fundamentem irlandzkiego rynku pracy.

Sprawcy przemocy mogą zostać błyskawicznie zwolnieni z więzienia

Projekt ustawy mający na celu odciążenie przepełnionych więzień w Anglii i Walii wywołał kontrowersje. Pomoc w uporaniu się z kryzysem miejsc w więzieniach niesie za sobą ogromne ryzyko dla osób, które doświadczyły przemocy.

Przeczytaj także