W październiku brytyjskie PKB skurczyło się o 0,3%. Gospodarka na Wyspie zmniejszyła się bardziej, niż oczekiwali tego eksperci. Wyższe stopy procentowe mocno dały się we znaki konsumentom, a wpływ na kondycję ekonomiczną kraju miała również… kiepska pogoda.
W oficjalnym komunikacie wystosowanym przez Office for National Statistics czytamy, iż PKB Wielkiej Brytanii w październiku 2023 spadło o 0,3%. Spadek zanotowano we wszystkich głównych sektorach gospodarki. Po tym, jak we wrześniu odnotowano minimalny wzrost na poziomie 0,2%, ekonomiści spodziewali się zerowego wzrostu w kolejnym miesiącu. Zarówno gospodarstwa domowe, jak i przedsiębiorstwa znajdują się nadal pod rosnącą presją w związku z kryzysem kosztów utrzymania, a nad Wyspami wciąż ciąży widmo recesji.
W jakiej kondycji znajduje się brytyjska gospodarka obecnie?
Dominujący w Wielkiej Brytanii sektor usług zanotował spadki w branżach IT, kancelariach prawnych i produkcji filmowej. Tymczasem handel detaliczny i turystyka ucierpiały z powodu sztormu Babet, który uderzył w Wielką Brytanię. Również w przypadku budownictwa i produkcji przemysłowej zła pogoda doprowadziła do spadku aktywności.
Paul Dales, główny ekonomista brytyjskiej firmy doradczej Capital Economics, stwierdził, że dane te „sugerują, że w czwartym kwartale gospodarka może już nie pójść donikąd lub być może znajduje się w najłagodniejszej z łagodnych recesji”, jak cytujemy za „Guardianem”.
PKB na Wyspach spada, ale minimalnie
W perspektywie mizernego wzrostu gospodarczego Bank Anglii szykuje się do utrzymania stóp procentowych na takim samym poziomie. Jeśli do tego dojdzie (decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta w czwartek), to po raz trzeci z rzędu zostanie w tej kwestii zachowany status quo. Stanie się to po poprzednich 14 podwyżkach z kolei.
Przypomnijmy, iż inflacja w UK spadła z 6,7% we wrześniu do 4,6% w październiku, skali rok do roku. Oficjalne dane za listopad 2023 dotyczące indeksu CPI zostaną opublikowane w środę przyszłego tygodnia.