Imigranci, którzy rozbili swoiste „miasteczko namiotowe” w samym centrum irlandzkiej stolicy, zostali przeniesieni do innych miejsc zakwaterowania. Osoby ubiegające się o azyl od kilku miesięcy mieszkały przed International Protection Office przy ulicy Mount Street.
W dniu wczorajszym, w środę 1 maja 2024 rząd irlandzki wydał oficjalny komunikat dotyczący likwidacji „miasteczka namiotowego” w centrum Dublina. 285 samotnych mężczyzn, którzy ubiegają się o azyl na „Zielonej Wyspie” zostało zakwaterowanych w tymczasowych obozach w Citywest (186 osób) i Crooksling (99), zlokalizowanych na terenie hrabstwa Dublin. Dodajmy, iż już wcześniej rząd próbował przenieść imigrantów do ośrodka Crooksling.
Doszło do tego w weekend świąteczny z okazji Dnia Świętego Patryka. Wówczas, część azylantów wróciła na Mount Street. Ich zdaniem teren Crooksling był zbytnio oddalony od miasta, był pozbawiony odpowiedniego połączenia komunikacyjnego, pozostawał „zbyt wiejski”, a warunki nie były odpowiednie.
Jak rozwiązano kwestię „miasteczka namiotowego” w Dublinie?
Irlandzki rząd oświadczył, że na terenie Crooksling znajdują się „solidne, odporne na warunki pogodowe namioty dla 10–12 osób”. Są tam również prysznice, toalety, pomieszczenia wewnętrzne, w których wydawana jest żywność, możliwość ładowania telefonów i urządzeń osobistych, oferowane są możliwości dojazdu do centrum miasta, a także całodobowa ochrona. Osoby przebywające w Crooksling mogą liczyć na takiej samo wsparcie, jakie oferowane jest w innych lokalizacjach.
Przemawiając we wtorek w Dáil, premier Simon Harris zaznaczył, że osobom ubiegającym się o azyl zapewnione zostanie odpowiednie zakwaterowanie. Irlandzkie władze dodały, że „nie przewiduje się ponownego budowania obozowiska na Mount Street”. Dodajmy, iż „oferta zakwaterowania w ośrodkach IPAS jest dobrowolna i przyjmuje się, że niektórzy wnioskodawcy nie zajęli miejsca w przydzielonym im ośrodku”.
Jaki los czeka imigrantów szukających azylu w Irlandii?
Noel Wardick, dyrektor naczelny Dublin City Co-operative, wyraził nadzieję, że nowe zakwaterowanie będzie lepsze niż prowizoryczny kemping przy Mount Street. – Warunki były […] absolutnie przerażające, całkowicie niedopuszczalne – komentuje Wardick, jak cytujemy za serwisem informacyjnym BBC.
– Brak sanitariów, brak dostępu do wody, niemożność utrzymania higieny, okropny zapach moczu. Ludzie byli strasznie stłoczeni. Mieszkali w sercu stolicy w sytuacji, która jest całkowicie niesprawiedliwa i stanowi wstydliwy epizod we współczesnej Irlandii – podsumowuje.