Hamulec czynszowy w Niemczech. Kto ma prawo do obniżki czynszu?

Aby ustabilizować ceny najmu i chronić najemców przed zbyt dużymi podwyżkami, wprowadzono tzw. hamulec czynszowy, czyli Mietpreisbremse. Obecnie niemiecki rząd przedłużył go do 2029 roku. Kto może z niego skorzystać?

Hamulec czynszowy to regulacja, która ogranicza wysokość czynszu w nowych umowach najmu. Dotyczy to regionów, gdzie mamy do czynienia z wysokimi cenami. W założeniu prawo to ma chronić najemców przed drastyczną podwyżką.

- Advertisement -

Czym jest hamulec czynszowy i gdzie obowiązuje?

Niemiecki rząd przedłużył hamulec czynszowy, czyli Mietpreisbremse do 2029 roku. Wprowadził go w 2015 roku rząd kierowany przez CDU. Określa on „dopuszczalną kwotę czynszu na początku okresu najmu”. Czyli kwotę, jaką wynajmujący mogą legalnie pobierać od swoich najemców.

Prawo to ma zastosowanie w rejonach z „napiętym rynkiem nieruchomości” (angespanntem Wohnungsmarkt). Są to obszary, w których czynsze są wyższe niż średnia w Niemczech. Albo takie, w których następuje szybki wzrost populacji, przy niewielkiej liczbie budowanych domów.

Pod koniec 2024 roku 410 z 11 000 gmin w Niemczech uznano za takie, w których mamy do czynienia z napiętym rynkiem nieruchomości. Zgodnie z zasadą, w takich rejonach wynajmujący nie mogą pobierać od najemców więcej niż 10 proc. „lokalnego czynszu porównawczego”.

Ten z kolei ustala się na podstawie indeksu czynszu, czyli Mietpresindex lub Mietspiegel. Ma go każde miasto i region w Niemczech.

Zbyt wysoki czynsz w Niemczech może być nielegalny
Zbyt wysoki czynsz w Niemczech może być nielegalny / fot. Getty Images

Jak najemcy mogą ubiegać się o obniżkę czynszu?

Aby ubiegać się o obniżkę czynszu, najpierw musimy sprawdzić, czy jesteśmy do niej uprawnieni. W tym celu warto znaleźć swoją umowę najmu. Umowy takie zawierają informacje o cechach nieruchomości (np. powierzchni użytkowej). Dzięki temu możemy ustalić, czy płacimy za wysoki czynsz.

Mietspiegel określa maksymalny czynsz, który właściciele nieruchomości mogą pobierać. Niektóre miasta i regiony mają publiczny, internetowy kalkulator czynszu. Można wprowadzić informacje o domu i umowie najmu do kalkulatora, a on oszacuje, czy płacimy za dużo.

Aby ubiegać się o obniżkę czynszu, możemy zacząć od napisania listu do wynajmującego. W nim z kolei musimy wyjaśnić, że porównaliśmy umowę ze wskaźnikiem czynszu, co wykazało za wysoką opłatę.

Jeśli wynajmujący nie chce obniżyć nam czynszu i stawia opór, powinniśmy zatrudnić prawnika, poprosić o poradę lokalne stowarzyszenie lokatorów lub skontaktować się z platformami internetowymi, które zrobią to za nas.

W przypadku, gdy wynajmujący podniósł czynsz w sposób niezgodny z prawem, możemy również postarać się o zwrot nadpłaconych kwot. Najemcy mogą ubiegać się o zwrot nadwyżki czynszu z mocą wsteczną za pierwsze dwa i pół roku najmu.

Przeczytaj także

Transport publiczny w Niemczech droższy od 2026 roku

Deutschlandticket zyskał w Niemczech kultowy status. Umożliwia nieograniczone podróże po całym kraju za pomocą regionalnych pociągów i miejskiego transportu. Polacy często korzystają z tego rozwiązania podczas wyjazdów do Niemiec. Cena Deutschlandticket wzrośnie od 2026 roku.

Niemcy otwierają drzwi dla zagranicznych specjalistów

Niemiecki rząd zatwierdził projekt ustawy, która ma otworzyć drogę do szybszego uznawania kwalifikacji zawodowych w medycynie. Chodzi o lekarzy, dentystów, farmaceutów i położne z zagranicy.

Zarobki w Niemczech. W jakich sektorach można zarobić najwięcej?

Szukając pracy w Niemczech warto zdawać sobie sprawę z wysokości średnich zarobków w kraju, aby negocjować dobre warunki zatrudnienia.

Drony sparaliżowały Monachium. Tysiące pasażerów uziemionych

Czwartkowy wieczór na lotnisku w Monachium zamienił się w chaos, gdy w pobliżu pasów startowych zauważono niezidentyfikowane drony. Pierwsze sygnały od świadków pojawiły się około godziny 21:30 i spływały aż do północy. Z powodu ryzyka dla bezpieczeństwa ruchu lotniczego od 22:30 zamknięto pasy startowe.

28-letni Polak podpalił dom w Berlinie. Dwóch Polaków zginęło, czterech jest rannych

Polak podpalił dom w Berlinie, w którym mieszkał wraz z innymi pracownikami zatrudnionymi w fabryce BMW. W wyniku pożaru zginęło dwóch mężczyzn, również Polaków, a czterech kolejnych zostało poważnie rannych. Podejrzany 28-latek został zatrzymany w Polsce.

Finanse i świadczenia

Praca i zarobki

Życie w Niemczech

Wydarzenia kryminalne

Transport