Radykalne decyzje, obietnice nie do zrealizowania, nienawiść w stosunku do imigrantów – na tym zbijają popularność dzisiejsi politycy zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i za oceanem. Nic dziwnego, bo jak wynika z najnowszych badań opinii publicznej, zwolenników Farage’a i Trumpa jest na Wyspach dużo. W Polsce? Jeszcze więcej.
Z najnowszej ankiety przeprowadzonej przez YouGov wynika, że zjawisko „autorytarnego populizmu” zyskuje w Europie coraz większa popularność. Czym jest autorytarny populizm („authoritarian populism”, w skrócie AP)? To poglądy rozpowszechniane na przykład przez Nigela Farage’a: bagatelizowanie praw człowieka, niechęć w stosunku do imigrantów, antyeuropejskość oraz podkreślanie konieczności wzmocnienia sił wojskowych.
Nigel Farage stanie przed sądem za szerzenie nienawiści religijnej i rasowej?
Statystycznie wyżej wymienione poglądy reprezentuje prawie połowa Brytyjczyków. Nie jest to jednak wynik najwyższy, bo w Rumunii zwolenników populizmu jest aż 82 proc. a w Polsce – 78 proc.!
Jeśli chodzi wiek osób, które popierają polityków pokroju Farage’a i Trumpa w Wielkiej Brytanii, są to osoby starsze – powyżej 60. roku życia.