Stacja St. Pancras stała się na chwilę sceną dla piosenkarza Johna Legenda, który dał na niej popis swoich umiejętności wokalnych.
Stacja St. Pancras jest znana z tego, że stoją na niej pianina, na których każdy przechodzący pasażer może zagrać. Ostatnio jednym z takich pasażerów był gwiazdor obsypanego nagrodami musicalu "La la land" John Legend. Amerykański piosenkarz zachwycił pasażerów londyńskiego metra krótkim koncertem w czasie którego zagrał na pianinie i zaśpiewał piosenkę "All of me".
Amerykański piosenkarz, kompozytor oraz aktor, który ma na koncie 10 nagród Grammy oraz Złotego Globa zagrał w Londynie w ramach narodowego dnia fortepianu. Gwiazda musicalu "La la land" obecnie przebywa w Europie na trasie koncertowej promującej jego najnowszą płytę.
Legend jak na prawdziwego muzyka przystało nie mógł oprzeć się samotnie stojącemu instrumentowi i musiał na nim zagrać, co spotkało się z ogromnym zainteresowaniem zachwyconych pasażerów.
Czyżby był to wstęp do kolejnych koncertów na stacjach londyńskiego metra? Może jest to dobry sposób na dodatkowy zarobek dla Transport for London? Na podziemny koncert z pewnością znalazłoby się wielu chętnych, zarówno artystów jak i fanów.
Chcesz dowiedzieć się więcej? Wejdź na LAJT (lajt.co.uk)
Chcesz poznać więcej tajemnic gwiazd? Chciałbyś schudnąć, a nie wiesz jak się do tego zabrać? Najnowsze trendy, plotki, romanse, skandale, skuteczne diety, rozrywka tylko na LAJT (lajt.co.uk)