Od września w szkolnych jadłospisach nie będzie już miejsca na tzw. „oszukane” opcje żywieniowe, np. nuggetsy z kurczaka czy smażone kiełbaski. Niezdrowe jedzenie zniknie z dnia na dzień.
Minister ochrony socjalnej Dara Calleary zapowiedział, że od nowego roku szkolnego ze stołówek znikną potrawy bogate w tłuszcz, sól i cukier.
Dietetyk będzie stał na straży zdrowego menu
Dieta obfitująca w fast foody utrudnia koncentrację. Co prawda powodują nagły wzrost energii, ale potem jej gwałtowny spadek. Nadmierne spożycie tłuszczów nasyconych i trans może zwiększać impulsywność oraz skłonność do agresji. Niedobory witamin z grupy B i kwasów omega-3 obniżają nastrój, a nawet sprzyjają depresji i lękom. W prosty sposób można więc nabawić się niemałych problemów.
Przegląd standardów żywieniowych w szkołach przeprowadzi specjalista ds. dietetyki. Nowy dietetyk rozpocznie pracę 15 września i przygotuje raport z rekomendacjami do końca tego roku.

Dietetyk nie dołączy do programu idealnie z początkiem nowego roku szkolnego. Ale zmiany w jadłospisach mają wejść w życie od razu we wrześniu. Zgodnie z wytycznymi przetworzone mięsa oraz smażone potrawy i dania w panierce powinny pojawiać się maksymalnie raz w tygodniu.
Program gorących posiłków w nowej odsłonie
Rozszerzenie programu gorących posiłków obejmie wszystkie szkoły podstawowe, ale tym razem ze szczególnym naciskiem na zdrowe składniki. Pilotaż projektu rozpoczęty w 2019 roku szybko stał się ogólnokrajowym przedsięwzięciem.
Teraz nadszedł moment, by podnieść poprzeczkę i wyeliminować nadmiar wysoko przetworzonej żywności. Według niektórych raportów niezdrowe jedzenie serwowano częściej niż przewidują wytyczne.
Zimne posiłki na początek
Chociaż początkowo planowano, że wszystkie szkoły będą mogły korzystać z programu gorących posiłków od września, jego pełne wdrożenie przesunięto na połowę października. Powodem jest proces zamówień, który potrwa od ośmiu do dziesięciu tygodni.
W międzyczasie placówki dotknięte opóźnieniem będą serwować dzieciom zimne posiłki, aby zapewnić im stały dostęp do jedzenia w oczekiwaniu na ulepszoną ofertę obiadową.