W 2026 roku kierowców udających się do najbardziej zatłoczonych części stolicy UK czekają zauważalne podwyżki. Opłata za wjazd do centrum Londynu, do strefy Congestion Charge, wzrośnie po raz pierwszy od 2020 roku.
Zmianę zapowiedziano jako element szerszych działań mających ograniczyć liczbę aut w ścisłym centrum oraz poprawić jakość powietrza. Według TfL podwyżka ma realnie powstrzymać każdego dnia około 2 tys. dodatkowych pojazdów przed wjazdem w najbardziej obciążone rejony miasta.
Kierowcy aut na prąd będą musieli sięgnąć do kieszeni
Najbardziej odczuwalną zmianą będzie podniesienie dziennej opłaty z 15 do 18 funtów. Nowa stawka będzie obowiązywać w godzinach 7.00–18.00 w dni powszednie oraz 12.00–18.00 w weekendy.
Równocześnie zniknie dotychczasowe pełne zwolnienie dla aut elektrycznych. Od 2026 roku kierowcy pojazdów elektrycznych zapłacą 75 proc. pełnej stawki. Dla samochodów dostawczych i ciężarowych przewidziano obniżkę o połowę.
Mieszkańcy strefy Congestion Charge, którzy korzystają obecnie z 90-procentowej ulgi, utrzymają ją wyłącznie wtedy, jeśli zapiszą się do Auto Pay przed 1 marca 2027 roku. Jednocześnie osoby o niskich dochodach oraz kierowcy z niepełnosprawnościami zachowają preferencyjne stawki do marca 2030 roku, niezależnie od rodzaju auta.
Dlaczego Londyn walczy z samochodami?
Burmistrz Sadiq Khan podkreśla, że ograniczanie liczby samochodów w centrum ma kluczowe znaczenie dla płynności ruchu i kondycji ekonomicznej miasta. Zwraca uwagę, że dotychczasowy system przyniósł realną poprawę przepustowości ulic. Aby dalej spełniał swoje zadanie, trzeba go aktualizować wraz ze zmianami na rynku motoryzacyjnym.

Zmodyfikowane zniżki mają skłonić ludzi do jak najbardziej przemyślanych wyborów transportowych i zachęcić do korzystania z komunikacji miejskiej albo rowerów.
Podwyżki w dwóch turach: najpierw 2026, potem 2030
Podwyżka wejdzie w życie 2 stycznia 2026 roku, ale wraz ze spodziewanym szybkim wzrostem liczby pojazdów elektrycznych przygotowywany jest kolejny etap modyfikacji stawek, który ruszy w marca 2030 roku.
Według założeń zniżka dla elektrycznych aut osobowych zostanie wtedy dodatkowo zmniejszona do 12,5 proc., natomiast za elektryczne vany i ciężarówki będą trzeba zapłacić 75 proc. pełnej stawki.

