Rządowe dane opublikowane we wtorek pokazują, że miasta w centralnej części Wielkiej Brytanii przeżywają ożywienie. Jest tam wszystko co potrzebne młodym ludziom do rozwoju: edukacja na wysokim poziomie i perspektywa znalezienia dobrej pracy.
Raport został opracowany przez zespół, któremu przewodził były minister stanu w resorcie zdrowia, Alan Milburn. Dokument chwali 30-letnie wysiłki, które pozwoliły wyciągnąć centralne miasta Wielkiej Brytanii ze stagnacji i okresu wzmożonej aktywności przestępczej, wysokiego bezrobocia, deprawacji oraz napięć na tle rasowym.
"Centralne miasta naszego kraju nie są już teraz najgorszymi miejscami do mieszkania. Obecnie są to miejsca, które mają młodym ludziom wiele do zaproponowania, dlatego nie obserwujemy już odpływu ludności z miast centralnej Wielkiej Brytanii" – czytamy w raporcie.
"W czasie trzech dekad miasta zarówno te położone na północy jak i na południu ożywiły się".
Oprócz wniosków na temat ożywienia miast w centralnej części kraju raport wskazuje, że terenami, które obecnie są najbardziej narażone na wyludnianie się są obszary wiejskie oraz tereny poprzemysłowe.
Z 324 councilów w Anglii Tower Hamlets we wschodnim Londynie znalazł się na trzecim miejscu na liście najlepszych miejsc do rozwoju. Hackney znalazło się jako centrum nowoczesnej mody na miejscu piątym, Newham z największą populacją imigrantów na dwunastym, a Lambeth, gdzie jeszcze w 1980 r. dochodziło do licznych zamieszek na siedemnastym.
Mimo tego, że raport wskazuje, że tereny poprzemysłowe rozwijają się obecnie najwolniej to niegdyś przemysłowe miasteczko Rushcliffe na przedmieściach Nottingham znalazło się na 24 miejscu tejże listy.
Miasta centralnej Wielkiej Brytanii wyszły z regresu po tym jak władze lokalne skupiły swoją politykę na rozwoju ekonomicznym oraz transporcie publicznym. Raport wskazuje, że "wysiłki, które ponieśliśmy zaowocowały", ponieważ "młodzi ludzie mają teraz dostęp do szkół, które kształcą specjalistów, większej ilości uniwersytetów oraz do lepszego i pewniejszego zatrudnienia".