W Niemczech rośnie liczba zatruć gazem rozweselającym, szczególnie wśród młodzieży. To niepokojące zjawisko nie ogranicza się do stolicy.
Jak informuje David Steindl, kierownik pogotowia toksykologicznego w szpitalu Charite w Berlinie, w 2024 roku odebrano dwukrotnie więcej telefonów związanych z zatruciami niż w roku poprzednim. Zwiększona liczba przypadków odnotowywana jest poza stolicą także w Badenii-Wirtembergii, Meklemburgii-Pomorzu Przednim, Saksonii, Saksonii-Anhalt i Turyngii.
Po gazie rozweselającym poczujesz się jak na rauszu
Gaz rozweselający jest w Niemczech łatwo dostępny, często w wersjach smakowych, co sprzyja bagatelizowaniu zagrożeń. Najczęściej używa się go poprzez wdychanie gazu z balonów.
Podtlenek azotu działa euforycznie, innymi słowy: rozwesela – i właśnie stąd wywodzi się jego potoczna nazwa. Gaz rozweselający jest bezbarwny i bezwonny. Z reguły stosuje się go u pacjentów, którzy odczuwają silny stres lub ból utrudniający przeprowadzenie zabiegu. Działanie gazu przypomina lekkie upojenie alkoholowe. W małych dawkach poprawia samopoczucie, w średnich wywołuje euforię i napady śmiechu, a w większych działa jak narkoza. W skrajnych sytuacjach podtlenkiem azotu można się zatruć.
Najpierw euforia, a potem paraliż rąk, nóg, halucynacje i utrata przytomności
Gaz rozweselający, czyli tlenek diazotu albo inaczej – podtlenek azotu – może doprowadzić do poważnych problemów zdrowotnych. Niemieckie służby toksykologiczne informują o przypadkach trwałego uszczerbku na zdrowiu, w tym paraliżu mięśni rąk i nóg. Konsumpcja tej substancji w nadmiarze może spowodować utratę przytomności, omdlenia, halucynacje, a w skrajnych przypadkach trwałe uszkodzenie układu nerwowego.

Pełnomocnik niemieckiego rządu ds. walki z narkotykami, Hendrik Streeck, podkreśla, że tlenek diazotu „to nie jest nieszkodliwy imprezowy żart”.
Rząd planuje zakazać rekreacyjnego używania gazu rozweselającego osobom poniżej 18. roku życia
Gaz rozweselający jest w Niemczech łatwo dostępny, często dodatkowo w wersjach smakowych, co sprzyja bagatelizowaniu zagrożeń. Najczęściej używa się go poprzez wdychanie gazu z balonów.
Rosnąca popularność tej używki wśród młodzieży skłoniła rząd do planów wprowadzenia zakazu jej stosowania dla osób poniżej 18. roku życia. Niektóre miasta i kraje związkowe już wprowadziły własne ograniczenia lub zakazy dotyczące korzystania z gazu.