Eksperci twierdzą, że wiele nowych domów w Wielkiej Brytanii nie jest zaprojektowane tak, aby wytrzymać ekstremalne temperatury, które panują w kraju latem. Przegrzane domy mogą być poważnym problemem.
Upalne warunki w Leaside Lock, nowym osiedlu we wschodnim Londynie to nie tajemnica. Już w zeszłym roku na oknie jednego z mieszkań w tej okolicy wywieszono ostrzeżenie. Wielkimi, drukowanymi literami głosiło „NIE KUPUJCIE TYCH MIESZKAŃ. ZA GORĄCO”.
Ciężko było go przeoczyć, a gdy jego zdjęcie trafiło do sieci uzyskało ponad pół miliona wyświetleń. Teraz, gdy Wielka Brytania odnotowała drugi najcieplejszy czerwiec i piąty najgorętszy lipiec od 1884 roku, ludzie mieszkający od południowej strony najwyższego bloku twierdzą, że upał nadal jest ogromnym problemem.
Dramat mieszkańców Leaside Lock i Three Waters
– Kiedy próbuję zasnąć w nocy, jest to naprawdę nie do zniesienia – mówi 21-letni Lucian Ho, który mieszka na jednym z najwyższych pięter budynku.
W jego mieszkaniu ciężko znaleźć jakikolwiek sposób na ochłodzenie. Jak sam mówi, jedyną opcją jest otwarcie okna.
Inwestycja znajduje się w dzielnicy Tower Hamlets. To najgęściej zaludniona dzielnica w Wielkiej Brytanii. W dzielnicy nastąpił też wielki boom na wieżowce. Między 2014 a 2017 rokiem wybudowano tam 71 budynków o wysokości przynajmniej 20 pięter. W dzielnicy brakuje też terenów zielonych. Te czynniki sprawiają, że życie w tym miejscu jest prawdziwą męką.
Eksperci apelują o zmiany w przepisach budowlanych
Eksperci ostrzegają, że wiele nowych domów budowanych w Wielkiej Brytanii nie jest zaprojektowanych tak, aby wytrzymać ekstremalne temperatury latem. Wzywają rządzących do zmiany przepisów, tak aby uwzględniały one przegrzane domy.
Przepisy mają zostać opublikowane jesienią tego roku i wejść w życie od 2027 roku, jednak ich głównym tematem jest utrzymanie ciepła w domach zimą, a nie chłodu latem.
Niedaleko od Leaside Lock znajduje się kolejna inwestycja, Three Waters. Mieszka tam 41-letnia Sandra Monteiro. Jak sama twierdzi, czuje się, jakby była w pułapce. Kobieta mieszka tam wraz z mężem od niemal trzech lat. Upał sprawia, że rozważa wyprowadzkę.
– W ciągu ostatnich dwóch miesięcy temperatura w naszym mieszkaniu nie spadła poniżej 27 stopni Celsjusza. Latem tego roku termometr pokazywał nawet 33 stopnie – mówi 41-latka.
This is my flat. Leaside Lock development in Bromley-by-Bow. They already discovered 2 sections of my MVHR weren't fitted correctly. It's still like living in an oven even though this has been 'fixed'! @GuinnessHomes #leasidelock pic.twitter.com/dAH6GidB0f
— Aidan Sheehan (@aidan_sheehan) June 22, 2024
Przegrzane domy, a skutki zdrowotne
Kiedy temperatura w pomieszczeniu przekracza 25 stopni Celsjusza, rośnie też ryzyko problemów zdrowotnych. Upał może wywoływać albo pogarszać problemy sercowo-naczyniowe i oddechowe. Oprócz tego wpływać na zaburzenia snu, problemy ze zdrowiem psychicznym czy ogólne wyczerpanie. Monteiro twierdzi, że upały w jej mieszkaniu powodują u niej bóle głowy.
– Wyczerpanie, uczucie braku tchu. Czujemy się bardzo zmęczeni, nawet tuż po przebudzeniu. Kiedy podróżujemy za granicę, nie odczuwamy takiego zmęczenia jak tutaj, w Wielkiej Brytanii, co z pewnością ma związek z upałami – twierdzi kobieta.
Brytyjska Rada Budownictwa Ekologicznego stwierdziła, że drzewa przyuliczne są prostym i ekonomicznym sposobem na utrzymanie chłodu w domach. Jednak blok Monteiro znajduje się przy ruchliwej autostradzie A12, a ulice poniżej są pozbawione jakiejkolwiek zieleni.
– Gdy otwieramy okna do mieszkania dostaje się mnóstwo kurzu i ciepła z autostrady – dodaje.
Nauczycielka wraz z mężem kupiła 25 procent udziału w domu za 121 000 funtów. Oprócz tego płaci 1264 funty miesięcznie za czynsz.
– To moje pierwsze lato, kiedy naprawdę doświadczam tak wysokich temperatur i nie jestem pewna, czy chcę nadal tu mieszkać – mówi.
Deweloperzy twierdzą, że wszystko jest w porządku
Rzecznik firmy Peabody, która zarządza Three Waters, przekazał:
– Chcemy, aby mieszkańcy czuli się komfortowo w swoich domach przez cały rok. Współpracujemy z partnerami budowlanymi, aby zapewnić, że domy są projektowane z uwzględnieniem wentylacji i zacienienia, biorąc pod uwagę ryzyko przegrzania.
Powiedział też, że od momentu wprowadzenia nowych przepisów mających na celu zmniejszenie ryzyka przegrzania nowych budynków, dodają do domów takie elementy, jak zewnętrzne okiennice, które przepuszczają światło dzienne, ale blokują ciepło. Rzecznik zapewnia też, że firma stara się korzystać z materiałów, które pomagają utrzymać chłód w domach latem i ciepło zimą.
Firma Guiness Homes, która zarządza Leaside Lock, powiedziała, że z 440 nieruchomości w swoich blokach dostała tylko cztery skargi od właścicieli domów na ciepło w ich mieszkaniach. We wszystkich z nich przeprowadzono zmiany, żeby obniżyć temperaturę.
– Zdjęcie, które zostało udostępnione w social mediach dotyczy właściciela mieszkania, który miał konkretny i wyjątkowy problem w swojej nieruchomości. Został on już rozwiązany – przekazało Guiness Homes.
Przegrzane domy. Ekstremalne warunki w Londynie
Dalej na północ znajduje się Kestrel House. Wysoki na 55 metrów blok stał się symbolem życia w centrum miasta. Znajduje się on przy ruchliwej arterii komunikacyjnej w Islington, które ma drugą najwyższą gęstość zaludnienia w Wielkiej Brytanii. Ta okolica również cierpi na brak terenów zielonych. Mieszkańcy mają dostęp do średnio dwóch metrów kwadratowych terenów zielonych na osobę. Jak twierdzi organizacja Friends of the Earth jest najniższym wynikiem w całej Wielkiej Brytanii.
Chris Brown ma 76 lat i mieszka na najwyższym piętrze Kestrel House od 1987 roku. Latem temperatura w jego mieszkaniu na siedemnastym piętrze rzadko spada poniżej 27 stopni. W tym roku było to nawet 30 stopni, a w trakcie poprzednich fal upałów termometr wskazywał nawet 35 stopni Celsjusza w pomieszczeniu. Mężczyzna zainstalował klimatyzator w salonie, bo obawiał się, że upał może mu zaszkodzić.
– Spędzałem tu tyle czasu, ile tylko mogłem, siedząc przed strumieniem zimnego powietrza z klimatyzatora – mówi.
Mężczyzna ma chore serce, cukrzycę i zespół przewlekłego zmęczenia. Jak twierdzi, upał faktycznie może zabić i przez to sam zaczął się martwić.

Przegrzane domy są nie tylko niewygodne. Mogą być śmiertelnie niebezpieczne. Jak szacuje Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowotnego, podczas fali upałów w zeszłym roku około 358 osób zmarło w domu, częściowo z powodu ekstremalnych temperatur.
Liczba zgonów wzrasta, ponieważ upał pogarsza istniejące schorzenia, a nie bezpośrednio powoduje śmierć osób zdrowych. Ogólna liczba zgonów spowodowanych przez grypę i zapalenie płuc była o 13 procent wyższa niż w momencie, gdy fale upałów nie występowały. Liczba zgonów spowodowanych chorobami układu krążenia, demencją i chorobą Alzheimera wzrosła o 11 procent.
Upały wpływają na obecny stan zdrowia Chrisa.
– Upały nasilają moje zmęczenie, przez co życie staje się nieco trudniejsze. Sen stał się trudny. Jestem zmęczony. Ciągle czuje się bardziej zmęczony niż zwykle – twierdzi.
Efekt miejskiej wyspy ciepła – problem gęsto zabudowanych dzielnic
Wysokie budynki, zwłaszcza te otoczone innymi wieżowcami, łatwo ulegają efektowi miejskiej wyspy ciepła. W takim wypadku materiały takie jak beton i asfalt pochłaniają i zatrzymują ciepło. Brown mówi, że nawet gdy temperatura na zewnątrz zmniejsza się, w mieszkaniu nadal jest bardzo gorąco. Porównał je do ceglanego pieca.
Radna Rowena Champion, członkini zarządu ds. środowiska, jakości powietrza i transportu w radzie dzielnicy Islington, powiedziała:
– Jesteśmy świadomi, że wiele osób w Islington mieszka w mieszkaniach zbudowanych w innej epoce, które nie zostały zaprojektowane z myślą o ekstremalnych upałach. Ma to realny wpływ zwłaszcza na osoby starsze, osoby z problemami zdrowotnymi lub rodziny z małymi dziećmi.
– Walka z przegrzaniem domów musi być wspólnym priorytetem dla rad, deweloperów i rządu. W międzyczasie szukamy praktycznych rozwiązań, takich jak powłoki odblaskowe i zielona infrastruktura, które pomogą na przegrzane domy – dodaje.