Od stycznia zamiast „małpek” kupimy w Polsce „małpy”. Producenci alkoholu znaleźli pomysł na obejście nowych przepisów

Fot. Facebook, Getty

Od 1 stycznia w Polsce obowiązywać będzie wyższa akcyza na tzw. małpki. Dla konsumentów oznacza to wyższe ceny sklepowe alkoholi w małych buteleczkach. Producenci znaleźli jednak na to sposób i zamierzają rozpocząć dystrybucję tzw. „małp”.

- Advertisement -

W Polsce z początkiem nowego roku pójdą w górę ceny alkoholi sprzedawanych w tzw. małpkach, czyli w małych buteleczkach o pojemności 100 ml i 200 ml. Powodem tego, będzie podniesienie akcyzy na alkohole sprzedawane w butelkach o pojemności do 300 ml.

 

„Małpy” zamiast „małpek”? Producenci alkoholu planują ominąć przepisy

Producenci alarmują, że posunięcie rządu przyniesie gigantyczne straty, ponieważ sprzedaż tzw. małpek sięga dziennie aż 3 milionów sztuk. Aby ratować tak duży obszar przychodów, producenci planują obejście nowych przepisów. Jednym z najgłośniejszych ostatnio pomysłów jest zastąpienie małych „małpek” nieco większymi „małpami”. „Małpy” miałyby pojemność łapiącą się jeszcze na niższą akcyzę, a więc nie będą mogły być mniejsze niż 300 ml. Nie wiadomo jeszcze, czy pomysł ten skutecznie podziała na nabywców małych buteleczek alkoholi.

W rozmowie z Bussiness Insider Witold Włodarczyk, prezes Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego, skomentował: „Pojawiły się już tego typu produkty na rynku, pewnie po styczniu pojawią się kolejne. Czy to się przyjmie? Nie mam pojęcia. Póki co zrobił to tylko jeden producent. Ograniczenie rynku małpek odbije się w postaci strat na akcyzie. Branża spirytusowa przynosi do budżetu 8 mld zł z tytułu samej akcyzy. Szacujemy, że straty budżetowe sięgną 2 mld zł”. Jak podaje Gazeta.pl, akcyza na alkohol przynosi polskiemu budżetowi niemal 12 miliardów złotych rocznie.

Dlaczego małpki w Polsce drożeją?

Przypomnijmy, że celem podwyższenia akcyzy akurat na alkohol sprzedawany w małych ilościach (100 ml, 200 ml), jest zmniejszenie spożycia alkoholu wśród mieszkańców Polski. Specjaliści ds. uzależnień popierają rządowy pomysł, ponieważ utrudnienie dostępu do małpek może pomóc wielu osobom walczącym z nałogiem. Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego w rozmowie z Gazeta.pl powiedział, że od kilku lat w Polsce obserwuje się wzrost spożycia alkoholu. Według rzecznika GIS, ponad 600 tys. osób sięga po małpki przynajmniej dwa razy dziennie.

Rzecznik GIS zwrócił też uwagę na fakt, że po tak łatwo dostępne i „dyskretne” małpki sięga wielu pacjentów, borykających się poważnymi chorobami, takimi jak nowotwory. Spożycie alkoholu w przypadku osób chorych negatywnie wpływa na proces leczenia, z powodu dodatkowego osłabienia i obciążenia organizmu alkoholem.

Z kolei Błażej Gawroński, dyrektor Miejskiego Zespołu Profilaktyki i Uzależnień w Olsztynie, cytowany przez Dziennik Gazeta Prawna, wyjaśnił, że według prowadzonych szacunków, aż jedna trzecia (33%) małpek jest sprzedawana przed południem: „Pojawienie się tzw. małpek spowodowało znaczący wzrost spożycia tego rodzaju napojów alkoholowych. Są bardzo poręczne, zmieszczą się w damskiej torebce czy męskiej kieszeni. Myślę, że powinno się zabronić sprzedaży napojów alkoholowych w butelkach o tej pojemności”.

Teksty tygodnia

Najbardziej „niedoceniane” przedmieścia w UK. Ceny mieszkań niższe o 28%

Planujesz przeprowadzkę w Anglii? To może być opcja dla ciebie. To jedno z najbardziej niedocenianych przedmieść w Wielkiej Brytanii – z tańszymi nieruchomościami niż w całym regionie i położone zaledwie osiem kilometrów od Leeds.

Kibice Chelsea i Realu Betis starli się we Wrocławiu. Wojna na krzesła i szklanki

We wtorek 27 maja 2025 roku, tuż przed finałem Ligi Konferencji UEFA, centrum Wrocławia stało się areną gwałtownych zamieszek. Na Placu Solnym oraz w okolicach Rynku doszło do brutalnych starć między kibicami Chelsea FC a fanami Realu Betis.

Rząd inwestuje miliardy w szkolenia lokalnych pracowników, by ograniczyć imigrację

Koniec z poleganiem na imigrantach? Brytyjski rząd chce przesunąć ciężar zatrudnienia na lokalnych pracowników i inwestuje 3 miliardy funtów w ich szkolenia.

Limit zasiłków na dwoje dzieci. Rząd wycofa kontrowersyjne przepisy?

Brytyjski rząd rozważa zniesienie limitu zasiłków na dwoje dzieci. Minister edukacji twierdzi, że celem jej partii jest zmniejszenie liczby dzieci wychowujących się w ubóstwie. Jednocześnie zaznaczyła, że realizacja tego planu wiązałaby się z dużymi kosztami.

Chodnik to nie parking. Londyńska policja bezwzględnie ściga kierowców

Londyn, z jego wąskimi, historycznymi ulicami, nie został zaprojektowany z myślą o współczesnym ruchu samochodowym. Kierowcy często stają przed dylematem, jak jednocześnie zaparkować, nie zablokować przejazdu i uniknąć kary. Częstą pokusą jest częściowe wjechanie na chodnik. Niestety, to zły pomysł.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie