Przez awarię zasilania w tunelu pod kanałem La Manche doszło do poważnych zakłóceń w podróży. Opóźnienia dotknęły zarówno pasażerów pociągów Eurostar jak i osób w samochodach osobowych korzystających z przejazdów LeShuttle.
Awaria zasilania spowodowała we wtorek gigantyczny chaos komunikacyjny dla tysięcy osób. Niestety utrudnienia nadal występują, dlatego pasażerowie pociągów Eurostar powinni przygotować się na opóźnienia.
Gigantyczne opóźnienia dla podróżnych
Po tym, jak doszło do awarii zasilania, inżynierowie we wtorek wieczorem nadal mieli problemy z przywróceniem pełnego ruchu kolejowego w tunelu pod kanałem La Manche. Pasażerowie samochodów osobowych musieli liczyć się z siedmiogodzinnymi opóźnieniami. Część podróżnych spędziła ponad sześć godzin w pociągach Eurostar w nocy.
Dzisiaj (w środę) sytuacja wygląda już lepiej, ale nadal występują opóźnienia. Eurostar odwołał już jeden kurs z Londynu, a drugi odjazd opóźnił się o 25 minut. Z kolei LeShuttle – firma przewożąca pieszych i pojazdy przez tunel – również poinformowała o opóźnieniach.
Sześciogodzinne opóźnienia w Calais zostały skrócone do trzech godzin. W Folkestone opóźnienie skrócono z godziny do 30 minut.
BBC otrzymało następujące oświadczenie od operatora LeShuttle, Getlink: „Awaria zasilania w tunelu pod kanałem La Manche została rozwiązana w nocy. Połączenia kolejowe zostały wznowione w obu kierunkach”.
W środę rano na stronie internetowej Eurostar pojawiła się aktualizacja: „Usługi zostały wznowione dzisiaj po wczorajszej awarii zasilania w tunelu pod kanałem La Manche i kolejnych problemach z infrastrukturą kolejową w nocy. Planujemy uruchomić wszystkie nasze połączenia dzisiaj. Jednak ze względu na skutki uboczne, nadal mogą występować opóźnienia i ewentualne odwołania w ostatniej chwili. Prosimy o sprawdzanie na bieżąco informacji o statusie Państwa pociągu na stronie”.
Zrezygnowani podróżni
Wtorkowy wieczór był fatalny dla co najmniej 25 000 podróżnych próbujących przedostać się przez kanał La Manche pociągami Eurostar. Po masowych odwołaniach część pasażerów ostatecznie zatrzymała się w hotelach w pobliżu St Pancras. A część w ogóle zrezygnowała z podróży.
Jak powiedział Simon Calder w programie Today w BBC Radio 4: „Eurostar generalnie działa całkiem sprawnie, podobnie jak LeShuttle. Ale kiedy coś idzie nie tak, to idzie bardzo źle”.
Tak też się stało we wtorek, kiedy to doszło nie tylko do problemów z siecią zasilania, ale też do awarii pociągu LeShuttle, która zablokowała wszystkie trasy. W ten sposób odwołano wszystkie pociągi z Londynu do Paryża, Amsterdamu i Brukseli.
We wtorek wieczorem zdjęcia ogromnych tłumów podróżnych, którzy utknęli na międzynarodowym dworcu kolejowym London St Pancras zalały media społecznościowe.

