Opuszczanie przez dzieci lekcji szkolnych to już „epidemia”

Minister edukacji Bridget Phillipson mówi wprost – absencje dzieci w szkołach w UK przybrały wymiar „epidemii”. Na tydzień przed rozpoczęciem zajęć szkolnych minister zapowiada, że dla rodziców dzieci, których często nie ma w szkole, nie będzie taryfy ulgowej.

Absencje dzieci w szkołach w UK to już plaga

Nowa Minister ds. edukacji Bridget Phillipson nie ma wątpliwości, że szkoły w UK trawi obecnie plaga absencji. Według minister zbyt wielu rodziców pozwala na to, by dzieci zostały w domu z uwagi na różnego typu rodzinne okazje lub tzw. „katar”. Nie mówiąc już o tym, że coraz więcej rodziców pozwala sobie zabierać dzieci w trakcie roku szkolnego na wakacje, argumentując to tym, że poza sezonem wyjazdy są zwyczajnie znacznie tańsze.

W wywiadzie dla „The Sunday Times” Bridget Phillipson zapowiedziała właśnie, że jej priorytetem będzie tworzenie przyjaznego środowiska dla uczniów w szkołach w celu poprawy frekwencji. Ale jednocześnie minister dodała, że nie będzie taryfy ulgowej dla rodziców, których dzieci zbyt często będą zajęcia szkolne opuszczać.

Jak poważny jest problem absencji w szkołach w UK?

Z raportu the Institute for Fiscal Studies (IFS) opublikowanego na początku roku wynika, że znaczne problemy z absencją w szkole ma aż 37 proc. uczniów pochodzących z mniej uprzywilejowanych środowisk. Dane pokazują, że dzieci te opuszczają średnio co najmniej jeden dzień szkoły co dwa tygodnie.

Przypomnijmy, że przed wyborami powszechnymi laburzyści obiecali zmniejszyć liczbę absencji o pół miliona dni poprzez zapewnienie dzieciom w szkołach podstawowych w Anglii bezpłatnych klubów śniadaniowych. Jeszcze w czerwcu obecna Minister edukacji chwaliła takie kluby śniadaniowe, mówiąc, że są one zachętą dla uczniów „regularnie opuszczających zajęcia szkolne”, by do szkoły przychodzić. A także że dają one dzieciom świetny impuls, by dobrze rozpocząć dzień i przygotować je do nauki.

Teksty tygodnia

Lekarze rodzinni nagradzani za brak skierowania pacjenta do szpitala

Lekarze rodzinni w Anglii będą mogli ubiegać się o 20 funtów za każdym razem, gdy nie skierują pacjenta do szpitala. Strategia ta ma skrócić listy oczekujących.

Sytuacja na brytyjskim rynku pracy

Liczba pracowników na etacie w brytyjskich firmach spadała najszybciej od szczytu pandemii Covid-19. Na rynku rośnie niepewność, która ufundowana jest na polityce fiskalnej Rachel Reeves oraz globalnej zmienności ekonomicznej.

Czego Brytyjka dowiedziała się o Polsce i jej historii i kulturze z wystawy w Hull?

Na łamach lokalnego serwisu www.hulldailymail.co.uk Sofie Jackson opisała swoje...

Londyn przestaje być miastem milionerów i miliarderów

Czasy, gdy Londyn był wymarzonym miejscem do życia dla bogaczy (bezpowrotnie?), minęły. W ostatnim czasie w brytyjskiej stolicy doszło do prawdziwego eksodusu milionerów, multimilionerów i miliarderów.

W Glasgow rosną góry śmieci

Odkąd władze Glasgow wprowadziły opłaty za odpady wielkogabarytowe, w mieście rosną góry śmieci. Nielegalnie porzucane śmieci zanieczyszczają miasto i prowadzą do plagi szczurów.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie