Magazyn Which? przeprowadził badania, aby znaleźć najtańszy supermarket w Wielkiej Brytanii. Ostatecznie eksperci przeanalizowali ceny koszyków zawierających 79 markowych i niemarkowych produktów spożywczych w ośmiu największych sieciach w UK. Gdzie zrobimy najtańsze zakupy?
Magazyn Which? po raz kolejny sprawdził w jakim sklepie jest najtaniej. W obliczu rosnących cen oraz pomysłów rządu, które uderzają w najbiedniejszych warto wiedzieć, gdzie najbardziej opłaca się robić zakupy. Wyniki badania nie pozostawiają złudzeń. Po raz osiemnasty z rzędu najtańszym supermarketem w UK zostało Aldi.
Średni koszt zakupów w Aldi wyniósł 135,95 funta w kwietniu 2025. To o 48 funtów taniej niż w Waitrose, gdzie średnia cena wyniosła aż 184,19 funta, co było najgorszym wynikiem w badaniu.
– Analiza Which? po raz kolejny potwierdza nasz przekaz, że jeśli klienci chcą zaoszczędzić na zakupach spożywczych, to Aldi jest jedynym miejscem, gdzie powinni robić zakupy – mówi dyrektor handlowy Aldi, Julie Ashfield.
Gdzie zrobić tanie zakupy mieszkając w UK?
Jeśli do Aldi wam nie po drodze, na drugim miejscu, uplasował się Lidl. Korzystając z programu Plus za taki sam koszyk zakupów zapłacimy tam 136,64 funta. Podobnie jest jeśli nie korzystamy z programu. Suma jest w takim przypadku o pensa wyższa.
Kolejna w rankingu była Asda z koszykiem, za który trzeba zapłacić 150,06 funta. Tuż za Asdą znalazło się Tesco, gdzie z kartą Clubcard zapłacimy 151,11 funta.
Poniżej pełna lista sporządzona przez Which?. Cena za 79 produktów podana w funtach.
- Aldi – 135.95
- Lidl z Lidl Plus – 136.64
- Lidl – 136.65
- Asda – 150.06
- Tesco z Clubcard – 151.11
- Sainsbury’s z Nectar – 152.57
- Tesco – 152.59
- Morrisons z More – 157.15
- Sainsbury’s – 158.49
- Morrisons – 158.61
- Ocado – 170.98
- Waitrose – 184.19

Co wpływa na wzrost cen żywności?
Głównie to wyższe ceny świeżych produktów przyczyniły się do tego, że inflacja cen żywności w Wielkiej Brytanii osiągnęła najwyższy poziom w ujęciu rocznym. Roczna stopa wzrostu cen osiągnęła w tym miesiącu 2,8%.
– Głównym motorem wzrostu była świeża żywność, a osoby jedzące czerwone mięso mogły zauważyć, że ich steki stały się nieco droższe w konsekwencji wzrostu hurtowych cen wołowiny – tłumaczy Helen Dickinson, dyrektor British Retail Consortium.
– Jeśli ustawowe koszty dla sprzedawców detalicznych wciąż będą rosły, gospodarstwa domowe będą musiały przygotować się na trudne czasy, bo ceny będą rosły szybciej – ostrzega Dickinson.