Najnowsze dane z gospodarki Wielkiej Brytanii znów niepokoją. Obok wzrostu bezrobocia widoczny jest również spadek PKB. Czy właśnie w Wielkiej Brytanii zaczyna się pełzający kryzys? Czy to dopiero początek poważnych problemów gospodarczych?
Gospodarka Wielkiej Brytanii znów wysyła niepokojące sygnały. Najnowsze dane z kwietnia pokazują spadek produktu krajowego brutto (PKB) o 0,3%. Wynik zaskoczył nawet ostrożnych ekonomistów. W połączeniu z rosnącym bezrobociem oraz spadkiem inwestycji rysuje się obraz kraju, który coraz wyraźniej zbliża się do pełzającego kryzysu. Co w takiej sytuacji z pracą, także dla Polaków mieszkających w UK?
Gospodarka w odwrocie – czy to pełzający kryzys w UK?
Według danych opublikowanych przez brytyjski Urząd Statystyczny (ONS), kwietniowy spadek PKB był większy niż przewidywano. Analitycy spodziewali się co najwyżej minimalnego tąpnięcia o 0,1%. Zamiast tego brytyjska gospodarka, która jeszcze w lutym notowała wzrost o 0,5%, weszła w fazę cofania. Za pogorszenie sytuacji odpowiada kilka czynników. Po pierwsze – zwiększenie obciążeń podatkowych dla firm, zwłaszcza wyższe składki na ubezpieczenia społeczne. Po drugie – niepewność związana z nową wojną celną prowadzoną przez Donalda Trumpa.
Bezrobocie rośnie, PKB spada
Jeszcze bardziej niepokojące są dane z rynku pracy. Jak wynika z informacji HMRC, w maju zniknęło z rynku aż 109 tysięcy miejsc pracy. To największy miesięczny spadek zatrudnienia od czasu pierwszego lockdownu związanego z pandemią Covid-19 w 2020 roku. Od jesieni ubiegłego roku, kiedy to kanclerz skarbu Rachel Reeves przedstawiła nowy budżet, gospodarka brytyjska straciła już ponad 250 tysięcy etatów.
Reformy społeczne w cieniu recesji
Rząd Racheli Reeves ogłosił właśnie trzyletni przegląd wydatków. Jego celem jest pobudzenie gospodarki i wsparcie inwestycji. Program zakłada zwiększenie nakładów na rozwój infrastruktury, innowacje i transformację energetyczną. Jednak zdaniem wielu ekonomistów działania te mogą być spóźnione i niewystarczające, by zatrzymać pełzający kryzys gospodarczy.

Czy to dopiero początek problemów?
Wielka Brytania zmaga się dziś z wieloma wyzwaniami: skutkami brexitu, globalnymi napięciami handlowymi, inflacją oraz rosnącymi kosztami życia. Problemem są również cła i zmienność globalnej gospodarki w związku z decyzjami Donalda Trumpa. Dlatego firmy tną wydatki, zamrażają rekrutacje i rezygnują z inwestycji. To pogłębia niepewność. Choć rząd deklaruje wolę działania, coraz więcej analityków ostrzega, że kraj może wejść w długotrwałą stagnację gospodarczą. Natomiast to, co dziś określane jest jako „pełzający kryzys”, może wkrótce przerodzić się w otwartą recesję.