poniedziałek, 20 października, 2025

Pożar w Londynie. Człowiek wyskoczył z drugiego piętra, aby uciec przed ogniem

Pożar w Londynie wybuchł w nocy z wtorku na środę. Z ogniem walczyło dziesięć zastępów straży pożarnej i niemal siedemdziesięciu strażaków. Pożar rozpoczął się w bloku mieszkalnym przy Lewisham Road w południowo-wschodnim Londynie. W rezultacie ulice były zamknięte przez kilka godzin. Naoczni świadkowie mówią, że widzieli, jak ktoś wyskoczył przez okno.

Strażacy walczyli z ogniem przez całą noc po tym, jak otrzymali aż czternaście zgłoszeń o tym, że zauważono pożar. Służby informowały, aby nie zbliżać się w okolicę działań.

- Advertisement -

Pożar w Londynie. Ktoś wyskoczył z drugiego piętra

W wywiadzie udzielonym The Mirror jedna z mieszkanek opowiedziała, że widziała, jak człowiek wyskoczył z mieszkania na drugim piętrze do ogródka.

– Widziałam krewnych mieszkańców, którzy pytali policję czy odnaleziono członków ich rodzin. Jedna osoba skoczyła z drugiego piętra, gdzie pojawiły się płomienie, do ogródka. Natomiast już około północy usłyszeliśmy biegających i krzyczących ludzi. Później słychać było serię głośnych dźwięków. Brzmiały jak wystrzały z broni palnej. Następnie słychać było tłuczone szkło. Strażacy i policja przybyli na miejsce szybko – mówi kobieta.

Ludzie przebywający w okolicy szybko zaczęli też informować o pożarze w social mediach. Jedna z osób napisała na portalu X:

– Duży pożar w bloku w Lewisham. Mam nadzieję, że nikomu nic się nie stanie.

Inna osoba informowała, że w okolicy zaroiło się od służb:

– Ogromny pożar w Londynie na Modern Hill Road w Lewisham. Wszędzie karetki i wozy strażackie.

Obecnie nie wiadomo, czy ktoś został ranny. Londyńska Straż Pożarna przekazała też, że przyczyna pożaru nie jest na razie jasna.

Z ogniem walczyło siedemdziesięciu strażaków

Dziesięć zastępów straży pożarnej zostało wysłane na miejsce zdarzenia. Na miejsce pojechały też służby medyczne i policja.

Rzecznik londyńskiej straży pożarnej przekazał rano:

– Dziesięć wozów strażackich i około siedemdziesięciu strażaków walczy z pożarem w bloku przy Lewisham Road. Pali się niewielka część pięciopokojowego mieszkania. Lewisham Road jest obecnie zamknięta pomiędzy Penrose Way i Lewisham Hill.

– Dyspozytor otrzymał pierwsze zgłoszenie około 23.55. Rozdysponowano załogi z Greenwich, Lewisham, Lee Green i okolicznych posterunków. Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana.

Służby wydały też komunikat, aby unikać tego obszaru w trakcie trwania działań.

Jest to kolejny pożar w Londynie w ostatnim czasie. Niedawno z ogniem walczono w Harrow, gdzie wybuchły butle z gazem. W wyniku tamtej sytuacji doszło do poważnych opóźnień metra na linii Piccadilly.

Teksty tygodnia

Rynek pracy jest nieprzyjazny? 3 główne przyczyny bezrobocia młodych ludzi w UK

Młodzi ludzie chcą mieszkać z rodzicami i tkwić na zasiłkach? A może realnie nie mogą znaleźć pracy? Jakie są 3 główne przyczyny bezrobocia młodych ludzi w UK?

Szukasz pracy? Znajdziesz ją podczas wizyty u… lekarza

Departament Pracy i Emerytur ogłosił zmiany mające zaktywizować osoby pobierające zasiłki chorobowe. Plan zakłada skoncentrowanie 1000 wyspecjalizowanych pracowników Jobcentre na pomocy osobom zmagających się z chorobami psychicznymi, problemami z kręgosłupem czy nadciśnieniem.

Ceny usług weterynaryjnych wzrosły o ponad 60 proc. w 7 lat

Jak przekazał Reuters, brytyjski rynek usług weterynaryjnych wart około 8 miliardów dolarów od lat boryka się z problemem ograniczonej przejrzystości cen. Według raportu Urzędu ds. Konkurencji i Rynków (CMA) właściciele zwierząt domowych płacą średnio o 17 proc. więcej w dużych sieciach weterynaryjnych niż w niezależnych klinikach. Co więcej, średnie ceny w sektorze wzrosły aż o 63 proc. w latach 2016–2023.

„To nie pomoże klientom” – branża energetyczna ostro o pomyśle Ofgem

Szefowie największych brytyjskich dostawców energii sceptycznie podeszli do planu regulatora Ofgem, zakładającego przegląd stałych opłat i wprowadzenie nowych taryf energetycznych. Zgodnie z propozycją wszyscy dostawcy w Anglii, Szkocji i Walii mieliby zaoferować przynajmniej jedną taryfę z niższymi stawkami jednostkowymi, ale wyższymi opłatami stałymi.

Czarna przyszłość czarnych taksówek – czy Londyn straci swój symbol?

Londyn stanął przed poważnym kryzysem transportowym. Po ulicach stolicy jeździ już ponad 106 tys. licencjonowanych kierowców prywatnych przewozów, czyli ponad dwa razy więcej niż dekadę temu. Wielu z nich ma uprawnienia wydane poza Londynem, ale i tak pracuje w centrum miasta, co nasila problem. Najbardziej cierpią na tym kierowcy legendarnych londyńskich czarnych taksówek.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie