Reforma edukacji rusza pełną parą. Obejmie ona wszystkie szczeble – od placówek wczesnoszkolnych po szkoły średnie.
Zmiany mają unowocześnić programy nauczania oraz lepiej przygotować uczniów do wyzwań na rynku pracy.
Pięciostopniowa skala ocen zamiast jednowyrazowych etykiet
Już w listopadzie Ofsted, czyli Urząd ds. Standardów w Edukacji, wprowadzi zupełnie nową formę raportów szkolnych. Zamiast jednowyrazowych etykiet pojawi się pięciostopniowa skala ocen, która według autorów reformy będzie bardziej szczegółowa i zrozumiała.
Szkoły będą oceniane w wielu obszarach, w tym w zakresie frekwencji, zachowania uczniów czy wsparcia dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Pięć poziomów – od „Wymagana Pilna Poprawa” po „Wyjątkowy” – ma dać rodzicom pełniejszy obraz funkcjonowania placówki i lepiej wskazać jej mocne oraz słabsze strony.
Rodzice w większości na „tak”
Choć główny inspektor Martyn Oliver zapewnia, że reforma posłuży uczciwej ocenie pracy nauczycieli, a dzieci i rodzice powinni zyskać jasne informacje, nie wszyscy są do niej przekonani. Związki zawodowe ostrzegają, że zmiany nie eliminują bardzo ważnego problemu, jakim są presja i stres towarzyszące inspekcjom.
Tymczasem wyniki badań opinii pokazują, że rodzice odbierają zmiany znacznie bardziej pozytywnie niż część środowiska nauczycielskiego. Według sondażu YouGov aż 70 proc. z nich uznało nowe raporty za lepsze od dotychczasowych, a 90 proc. podkreśliło, że łatwiej będzie im zrozumieć ocenę swojej szkoły.

W liście otwartym do władz krytycy podkreślają, że etykietowanie szkół wciąż będzie miało miejsce. Ryzyko psychologicznych konsekwencji dla kadry pedagogicznej pozostaje więc realne. Zdaniem przeciwników systemu nowa skala nie rozwiązuje podstawowych bolączek, a jedynie nadaje im inny kształt.
Wizytacje u najmłodszych uczniów co 4 lata
W przypadku najmłodszych uczniów wizytacje będą odbywać się częściej, co 4 lata zamiast co 6. Priorytetem nadal będzie jakość nauczania i opieki w pierwszych latach życia dziecka. W każdej kontroli pojawi się dodatkowy inspektor, aby zmniejszyć presję na nauczycieli i zapewnić bardziej obiektywną ocenę.
Ważną nowością jest również branie pod uwagę czynników społecznych, takich jak odsetek uczniów korzystających z darmowych posiłków czy lokalne uwarunkowania wpływające na wyniki. Po raz pierwszy istotnym elementem oceny stanie się aktywne zaangażowanie rodziców w życie szkoły – bez tego najtrudniej będzie zdobyć najwyższą notę.