We Francji rozpoczął się dwudniowy strajk kontrolerów ruchu lotniczego. Kontrolerzy protestują przeciwko planowanym reformom systemu kontroli ruchu. Domagają się podwyżek, zwracają uwagę na niedobór personelu i na przestarzałe narzędzia pracy. W związku ze strajkiem Ryanair odwołał aż 170 lotów. Odwołane loty to problemy dla ponad 30 tys. pasażerów.
Odwołania dotyczą nie tylko lotów do i z Francji, ale też przelotów nad francuską przestrzenią powietrzną. Dlatego problem jest jeszcze bardziej skomplikowany.
Kontrolerzy chcą lepszych warunków pracy, szef Ryanaira mówi o „rekreacyjnych protestach”
Strajki francuskich kontrolerów ruchu lotniczego to powtarzające się zjawisko, które od dawna zakłóca działanie europejskiego lotnictwa. Szef Ryanaira, Michael O’Leary, wielokrotnie proponował reformę systemu kontroli lotów. Jego zdaniem obecny model jest nieefektywny i powoduje ogromne opóźnienia. Tym razem nazwał protest „rekreacyjnym”.
O’Leary postuluje dwie kluczowe zmiany. Po pierwsze, wnosi o pełną obsadę kontrolerów podczas pierwszej fali wylotów każdego dnia. Po drugie, domaga się ochrony przelotów nad Francją w czasie krajowych strajków. Dzięki temu można by uniknąć wpływu strajku na podróżnych, którzy nie korzystają z francuskich lotnisk. Jego zdaniem te rozwiązania mogłyby wyeliminować zdecydowaną większość problemów.
Odwołane loty dotkną ponad 30 tys. pasażerów
Francuski Urząd Lotnictwa Cywilnego zdecydował o ograniczeniu liczby lotów na największych lotniskach kraju. Na paryskich portach lotniczych Charles de Gaulle i Orly liczba połączeń zostanie zmniejszona o jedną czwartą w czwartek. W piątek spadnie aż o 40 proc. W Nicei, Bastii i Calvi co drugi samolot nie odleci, z kolei w Lyonie, Marsylii, Montpellier, Ajaccio i Figari nie poleci co trzeci.

W związku ze strajkiem trwającym do piątku ponad 30 tys. pasażerów musi zmienić plany. W szczycie sezonu wakacyjnego oznacza nie tylko stres, ale i realne koszty. Są one związane np. z koniecznością wykupienia noclegów albo zmiany przeznaczenia biletów lub, co więcej, rezygnacji z urlopu. Ryanair podkreśla, że robi wszystko, aby zaoferować alternatywne połączenia lub zwrot kosztów. Firma zachęca podróżnych do śledzenia bieżących informacji na oficjalnych stronach przewoźnika i w aplikacjach.
Konflikty kontrolerów to stałe zagrożenie dla europejskiego lotnictwa
Michael O’Leary wezwał Unię Europejską do natychmiastowej interwencji i wprowadzenia jednolitych zasad zarządzania przestrzenią powietrzną, które zagwarantują bezpieczeństwo i stabilność ruchu lotniczego. Brak zdecydowanych działań ze strony UE, zdaniem Ryanaira, naraża pasażerów na niepotrzebny stres i dodatkowe koszty.
Podsumowując, według Ryanaira, biorąc pod uwagę rosnącą liczbę pasażerów oraz jednocześnie coraz większe oczekiwania wobec lotnictwa, trzeba działać. Konieczne staje się wprowadzenie szybkich i skutecznych reform, które zapewnią przewidywalność i wygodę podróżowania na terenie całej Europy. Bez takich zmian podobne sytuacje będą się powtarzać, a pasażerowie pozostaną ofiarami konfliktów służb kontrolujących ruch lotniczy.