Czy w Partii Pracy, która dopiero co odniosła gigantyczne zwycięstwo nad Partią Konserwatywną, szykuje się pierwszy bunt? Część posłów chce, by rząd błyskawicznie zajął się limitem dwojga dzieci dla zasiłku Universal Credit.
Limit dwojga dzieci dla zasiłku Universal Credit stanie się kością niezgody w Partii Pracy?
Przez wielu ekspertów limit dwojga dzieci w przypadku zasiłku Universal Credit stanowi „okrutne” rozwiązanie, które uderza w rodziny wielodzietne. Limit ten oznacza bowiem, że rodzice nie mogą się ubiegać o dodatkowe środki w ramach pomocy społecznej na trzecie i kolejne dzieci urodzone po 6 kwietnia 2017 r. Z badań przeprowadzonych niedawno przez the Institute for Fiscal Studies wynika, że już teraz limit dwojga dzieci dotyka 2 miliony dzieci. A w ciągu najbliższych pięciu lat ma on zubożyć kolejnych nawet 670 000 dzieci w UK. Wielodzietne rodziny będą z tego tytułu tracić średnio 4300 funtów rocznie, czyli ok. 10 proc. swoich dochodów.
W świetle tych analiz nie dziwi zatem fakt, że część prospołecznie nastawionych posłów Partii Pracy chce natychmiast zmienić obowiązujące przepisy. I limit dwojga dzieci dla zasiłku Universal Credit znieść. Jednym z nich jest John McDonnell, były kanclerz w laburzystowskim gabinecie cieni. McDonnell zapowiedział właśnie, że będzie się starał o zmiany w budżecie, które pozwolą na zniesienie ograniczenia w przyznawaniu świadczeń socjalnych.
Partia Pracy jest już u władzy, więc może podejmować decyzje
John McDonnell podkreśla, że sytuacja w Wielkiej Brytanii diametralnie się zmieniła – u władzy jest teraz Partia Pracy, więc nadszedł najwyższy czas, by zacząć działać. – Myślę, że w całej Partii Pracy, w całej parlamentarnej Partii Pracy panuje pogląd, że należy to zrobić. I że lepiej jest to zrobić wcześniej niż później. (…) Teraz my jesteśmy w rządzie, więc wystarczy tylko powiedzieć: 'spójrzcie, jak praktycznie możemy to zrobić’. Większość z nas uważa, że należy to zrobić raczej wcześniej niż później. A to ze względu na ogromne cierpienie, na które narażone są nasze dzieci. W każdym okręgu wyborczym mamy setki dzieci żyjących w ubóstwie. [Zmiany w prawie] mogłyby pomóc im wydostać się z tego ubóstwa – zaznaczył polityk na antenie Times Radio. I dodał: – Naprawdę uważam, że wśród posłów przeważający jest pogląd, że jest to coś, co należy zrobić, że rząd będzie chciał się tym zająć.