Joe Schoendorf, jeden z partnerów w holdingu inwestycyjnym Accel, jest przekonany, że wyjście Wielkiej Brytanii ze struktur Unii Europejskiej powinno zachęcić cyfrowy kapitał do inwestowania na Wyspach, a nie na kontynencie.
W portfolio Accela znajdują się takie projekty jak, jak Facebook, Dropbox, Spotify czy Etsy, a więc bez najmniejszych wątpliwości możemy uznać, że Schoendorf wraz ze swoimi partnerami wie gdzie lokować pieniądze. Teraz, widzi taką szansę w Brexicie, który ma stwarzać olbrzymie możliwośc dla brytyjskiego sektora najnowocześniejszych technologii. Czy na Wyspie powstanie nowa Dolina Krzemowa?
"Jedną z najlepszych rzeczy, jaką amerykański rząd może zrobić dla branży hi-tech jest… zostawienie jej w spokoju" – komentował Schoendorf. "Prawne regulacje i wolnorynkowa działalność firm oraz start-upów zwykle nie idą w parze. Teraz, gdy Wielka Brytania opuszcza struktury unijne, staje przed wielką szansą, aby przyciągnąć do siebie inwestorów z całego świata, którzy rozkręcą swoje interesy na Wyspie".
Według danych London & Partners start-upy i firmy działające w branży technologicznej przyciągnęły na do kraju kapitał o wartości 6.7 miliarda funtów. Czy będzie jeszcze lepiej? "Przyszłość stoi otworem dla firm operujących w tym sektorze" – komentuje Agnieszka Moryc z firmy Admiral Tax zajmująca się pomaganiem w prowadzeniu biznesu polskim przedsiębiorcom w Wielkiej Brytanii.
"Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że przedsiębiorstwa zajmujące się technologiami przyszłości są… przyszłością rynku. UK ma wszystko – od przejrzystego systemu prawnego, przez niskie koszty, aż po przychylny rząd – aby skusić takie firmy do inwestowania na swoim terenie". Nic dodać, nic ująć!