80-letniej Polce grozi deportacja przez błędne wypełnienie formularza

Polce grozi deportacja z Wielkiej Brytanii tylko dlatego, że zamiast wniosku papierowego o pobyt stały, wypełniła formularz online. 80-letnia kobieta przyjechała do syna do UK na podstawie programu łączenia rodzin.

80-latka przyjechała do Wielkiej Brytanii, aby zamieszkać blisko swojego syna i jego rodziny. 52-letni syn kobiety jest inżynierem lotnictwa i mieszka na Wyspach od 2006 roku. Ma obecnie podwójne obywatelstwo polskie i brytyjskie. Postanowił zaopiekować się matką i sprowadzić ją na Wyspy na podstawie programu łączenia rodzin (gdy posiadał jeszcze status zasiedlenia). Teraz Polce grozi deportacja…

- Advertisement -

Polce grozi deportacja

Matka mężczyzny przyjechała do Wielkiej Brytanii we wrześniu ubiegłego roku. Przebywała w UK na podstawie sześciomiesięcznej wizy turystycznej. Ale szybko złożyła wniosek, w którym znalazły się wszystkie wymagane informacje uprawniające ją do stałego pobytu na Wyspach na podstawie programu łączenia rodzin.

Dopiero gdy zbliżał się termin wygaśnięcia wizy turystycznej, kobieta otrzymała wiadomość z Home Office, że jej wniosek o pobyt stały jest nieważny.

Home Office poinformowało Polkę o nieprawidłowym wypełnieniu wniosku po terminie
Home Office poinformowało Polkę o nieprawidłowym wypełnieniu wniosku po terminie / fot. Getty Images

W liście odmownym napisano: „Wymagany proces składania wniosku przez osobę ubiegającą się, jako członek rodziny odpowiedniego obywatela brytyjskiego znaturalizowanego, polega na użyciu odpowiedniego formularza papierowego. Pani wniosek został złożony online. Nie ma prawa odwołania w odniesieniu do nieważnego wniosku”.

Ponadto w piśmie odmownym poinformowano, że Polce grozi deportacja i nie ma prawa przebywać w UK, gdyż jej wiza turystyczna wygasła. Natomiast konsekwencje nielegalnego pobytu dotyczą m.in. zatrzymania, grzywny, więzienia, czy deportacji z Wielkiej Brytanii.

Niewłaściwy formularz

Zgodnie z obowiązującymi zasadami papierowy formularz wniosku o pobyt powinno się złożyć w Home Office. Następnie urząd drukuje na nim imię i nazwisko wnioskodawcy, a później wysyła go do niego e-mailem. Wnioskodawca musi go wydrukować, wypełnić i odesłać pocztą do Home Office.

Mylące może być to, że Home Office poinformowało o przeniesieniu swojego systemu dotyczącego kwestii imigracyjnych do sieci. A nie wszyscy wiedzą, że część wniosków należy nadal wypełniać w formie papierowej.

Syn 80-latki powiedział:

To haniebne ze strony Home Office. Dopiero po prawie sześciu miesiącach poinformowali nas, że wniosek jest nieważny. Moja mama jest tym bardzo zmartwiona. Jestem jej jedynym dzieckiem. Jesteśmy bardzo blisko i chcemy spędzić jej ostatnie lata razem. Moja żona i ja będziemy się nią opiekować w naszym domu. Płacę podatki i jestem dobrym obywatelem. To mnie bardzo denerwuje. To kraj prawa i demokracji, ale ta decyzja wydaje się być podjęta przez sowiecką biurokrację.

Teksty tygodnia

Zmiany w przepisach wizowych w Wielkiej Brytanii od listopada

11 listopada weszły w życie zmiany w przepisach wizowych dla pracowników sezonowych, rodzin oraz studentów w Wielkiej Brytanii. Kto je odczuje najbardziej?

Sztorm Claudia nadciąga nad Wielką Brytanię. Gdzie uderzy?

Nad Wielką Brytanię nadciąga okres wyjątkowo niespokojnej pogody. Według meteorologów potrwa on co najmniej do soboty. Winna temu jest… sztorm Claudia.

Przez rok w wyniku pomyłek zwolniono aż 262 więźniów!

Brytyjski system penitencjarny tylko w rok, do marca 2025 roku, doprowadził w Anglii i Walii do zwolnienia 262 osadzonych przez pomyłkę – przekazało BBC.

PKB wzrasta wolniej niż wskazywały prognozy, czyli kolejna zła wiadomość przed ogłoszeniem budżetu w UK

PKB wzrasta wolniej niż przewidywały prognozy. Dane te stanowią sygnał ostrzegawczy dla rządu przed prezentacją budżetu 26 listopada. Spowolnienie gospodarcze i wyższe bezrobocie mogą wymusić działania w dwóch kierunkach. Jakich?

Awantura na pokładzie Ryanaira. Interweniowała policja, lądowanie opóźnione

Agresywny mężczyzna, prawdopodobnie pod wpływem alkoholu, odmówił zajęcia miejsca przed lądowaniem i wszczął awanturę. Interweniować musiała policja.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie