Akcji protestacyjnej pilotów Aer Lingus nie udało się zatrzymać. Doszło do spotkania przedstawicieli irlandzkiego przewoźnika i związkowców IALPA przed Labour Court. Obie strony przedstawiły swoje stanowiska, ale konfliktu nie udało się rozwiązać.
Rozwiązanie zaciętego sporu o wysokość wynagrodzeń pilotów latających w barwach Aer Lingus nie wydaje się bliskie. Irlandzkie Labour Court oświadczyło, że nie będzie w tej sprawie interweniować. Już teraz odwołano znaczną ilość lotów z powodu rozpoczętego dziś, 16 czerwca 2024 roku, strajku pilotów. We wtorek ogłoszono odwołanie kolejnych 50 lotów, które miały mieć miejsce w dniach 1 i 2 lipca. W sumie ogłoszono już 200 odwołań lotów, jak podaje serwis informacyjny „Breaking News”. W wyniku tych działań ucierpiało 35 000 pasażerów.
Linie lotnicze Aer Lingu i Irish Air Line Pilots’ Association (IALPA), oddział związku zawodowego Fórsa, były w ostatnich dniach zaangażowane w ostrą wymianę zdań, w której każda ze stron oskarżała się nawzajem o brak zaangażowania.
Nie było przełomu w rozmowach Aer Lingus z IALPA
Piloci domagają się podwyżki płac o 24 proc., co ich zdaniem odpowiada inflacji od czasu ostatniej podwyżki w 2019 roku. Aer Lingus oświadczyło, że jest gotowe zaoferować podwyżki płac o 12,5 procent lub więcej, jeśli omówione zostaną kwestie dotyczące „poprawy produktywności i elastyczności”. Obie strony zgodziły się wziąć udział w oddzielnych spotkaniach w Labour Court w Dublinie.
Po spotkaniu przedstawiciele irlandzkiego przewoźnika zaznaczali, że są „rozczarowani” oceną ze strony Sądu Pracy. „Aer Lingus będzie nadal koncentrować się na minimalizowaniu zakłóceń spowodowanych dla klientów przez strajk IALPA. Aer Lingus wzywa Forsa/IALPA do rozważenia szkód, jakie ciągła akcja protestacyjna wyrządza pasażerom, firmie i irlandzkiej gospodarce” – jak czytamy w oświadczeniu.
Szef irlandzkiego rządu apeluje
Wychodząc z sądu, prezes IALPA Mark Tighe jasno dał do zrozumienia, że akcja będzie kontynuowana. – Podjęte działania będą kontynuowane i będziemy działać do czasu znalezienia rozwiązania – komentował, jak cytujemy za „Breaking News”.
Pełniący funkcję irlandzkiego premiera Simon Harris zaznaczył, iż „absolutnie konieczne” jest, aby obie strony podjęły rozmowy w celu znalezienia rozwiązania. – Ten spór zostanie rozstrzygnięty w taki sam sposób, w jaki rozstrzyga się każdy inny spór tego typu. Poprzez szukanie kompromisu, zaangażowanie, siedzenie przy stole. To musi się wydarzyć – dodaje taoiseach.