Średni koszt wynajmu domu w Wielkiej Brytanii jest obecnie o 3240 funtów w skali całego roku wyższy, niż był jeszcze pod koniec pandemii. Od 2021 roku czynsze w takim przypadku poszły w górę o 27%, podczas gry zarobki wzrosły tylko o 19%, jak wynika z badań przeprowadzonych przez ekspertów Zoopla.
Jeśli w dniu dzisiejszym chcielibyśmy zawrzeć nową umowę najmu domu zlokalizowanego w Wielkiej Brytanii, to w porównaniu z czasem tuż po zakończeniu pandemii, w skali miesiąca będziemy płacić w ramach czynszu o 270 funtów miesięcznie więcej. W skali roku ta „podwyżka” wyniesie 3240 GBP.
Tempo wzrosty wysokości czynszów spowalnia
Czynsze wzrosły o 27% od 2021 r., jak wynika z badania przeprowadzonego przez ekspertów od nieruchomości z portalu Zoopla, w porównaniu ze wzrostem zarobków, który wyniósł 19%. Tym samym roczny koszt wynajmu nieruchomości wzrósł do 15 240 funtów, gdy jeszcze w 2021 roku na ten cel wystarczyło przeznaczyć przeciętnie 12 000 funtów.
Co stoi u przyczyn tej sytuacji? Koszty wynajmu domu w UK zaczęły gwałtownie rosnąć, gdy w 2021 zniesiono ograniczenia związane z pandemią Covid-19. Sprawiło to, iż średnie prywatne czynsze osiągnęły rekordowo wysoki poziom, jak czytamy na łamach „Guardiana”.
Wzrost kosztów mieszkaniowych został w dużej mierze spowodowany zwiększonym popytem na nieruchomości na wynajem, który znacznie przewyższał podaż. W efekcie doprowadziło to do intensywnej konkurencji wśród najemców. Jednak czynsze rosną obecnie najwolniej od ponad trzech lat, ponieważ najemcy osiągają limit tego, ile mogą wydać na koszty mieszkaniowe, jak wynik z analiz Zoopli.
Gdzie czynsze rosną najszybciej, a gdzie nieco wolniej?
Koszty wynajmu nieruchomości w ramach nowej umowy wzrosły o 3,9% w ciągu ostatniego roku, co jest najniższym wskaźnikiem wzrostu od sierpnia 2021. Ponadto czynsze rosły wolniej w miejscach o już wysokich kosztach wynajmu, takich jak Londyn. Dynamika wzrostu stołecznych czynszów sięga obecnie 1,3% rocznie, gdy jeszcze rok temu utrzymywała się na poziomie 8,7%.
Niemniej, koszty w tym względzie rosną szybciej na obszarach o (do tej pory!) przeciętnie niższych kosztach wynajmu, takich jak Irlandia Północna (obecnie idą w górę aż o 10,5%) czy północno-wschodnia Anglia (8,7%), jak czytamy na łamach „Guardiana”.
Co czeka nas w przyszłym roku? Według Zoopli przeciętne koszty wynajmu w Wielkiej Brytanii mają wzrosnąć o 4%, przy czym nie przewiduje się, aby wzrosły tak bardzo w Londynie i innych dużych miastach. Znów, podobnie jak w 2024, ”rent” podrożeje raczej tam, gdzie do tej pory był stosunkowo niższy. Zasadniczo nierównowaga między podażą i popytem na ryku nieruchomości na wynajem, która w ostatnich latach tak znacząco podnosiła koszty wynajmu, zaczyna się zmniejszać, według analiz Zoopli.
Czego możemy oczekiwać po rynku wynajmu nieruchomości w 2025?
– Liczba wynajmowanych domów nie wzrosła od 2016 roku – komentuje w „Guardianie” Richard Donnell, dyrektor wykonawczy Zoopli. – Spowodowało to niedobór na rynku w czasie, gdy popyt gwałtownie wzrósł na silnym rynku pracy i rosnących kosztach posiadania domu. Wzrost wysokości czynszów co prawda zwolnił, ale spodziewamy się, że ciągły spadek podaży utrzyma presję na wzrost czynszów – podsumowuje.
Z badania Zoopli wynika, iż szczyt na rynku prywatnych nieruchomości już minął, ale nie jest jasne, kiedy warunki rynkowe zachęcą właścicieli do rozpoczęcia inwestowania i zwiększenia podaży mieszkań na wynajem. Ambicje rządu, aby rozszerzyć budownictwo mieszkaniowe, byłyby „najszybszym sposobem na złagodzenie presji na najemców” poprzez zwiększenie podaży prywatnych i socjalnych wynajmowanych domów, powiedział Donnell. Dodał jednak, że prywatni właściciele nieruchomości powinni być również zachęcani do pozostania na rynku.