Technologia rozpoznawania twarzy stała się nieodłącznym elementem pracy policji w Wielkiej Brytanii. W związku z tym obywatele coraz mocniej martwią się o swoją prywatność.
W 2024 r. siły porządkowe w Anglii i Walii zeskanowały niemal 4,7 mln twarzy, czyli ponad dwukrotnie więcej niż rok wcześniej – wynika z informacji pozyskanych przez Guardiana i Liberty. Mimo że brakuje przepisów i dlatego nie wiadomo, na ile policja może sobie pozwolić w używaniu kamer, służby i tak chętnie śledzą w ten sposób Brytyjczyków oraz imigrantów.
Technologia rozpoznawania twarzy – Wielka Brytania testuje cyfrowy nadzór
Policja w Anglii i Walii traktuje rozpoznawanie twarzy w czasie rzeczywistym jako technologię przyszłości. W dokumentach wewnętrznych pojawiają się zapowiedzi, że takie systemy mogą stać się „powszechne” w centrach miast i na węzłach komunikacyjnych. Kamery mają skanować twarze przechodniów i porównywać je z listami poszukiwanych osób.
W 2024 roku pojazdy wyposażone w kamery do rozpoznawania twarzy rozmieszczano co najmniej 256 razy. Pierwsze stałe punkty z kamerami LFR (Live Facial Recognition) zostaną zainstalowane jeszcze tego lata w Croydon w południowym Londynie.
Obok skanowania w czasie rzeczywistym policja coraz częściej sięga po tzw. rozpoznawanie twarzy retrospektywne. W ubiegłym roku liczba takich wyszukiwań w krajowej bazie danych policyjnych wzrosła z blisko 140 tys. do prawie 253 tys. Funkcjonariusze analizują nagrania z monitoringu i porównują twarze z zasobami baz danych. W ostatnich dwóch latach przeprowadzono ponad 1000 takich wyszukiwań tylko w brytyjskiej bazie danych paszportowych.
Swoboda bez granic – policja korzysta z kamer mimo luk prawnych
Ekspansja systemu rozpoznawania twarzy na żywo odbywa się mimo braku szczegółowych przepisów określających zasady korzystania z takiej technologii. Co prawda, po wyroku sądu apelacyjnego sprzed kilku lat, który uznał posługiwanie się takimi kamerami w Australii za niezgodne z prawem, College of Policing zalecił ostrożność i wyznaczenie progów alertów w celu zminimalizowania błędów. Jednak w praktyce funkcjonariusze na Wyspach nadal mają dużą swobodę w korzystaniu z urządzeń do nagrywania. I nie do końca przejmują się tym, że ta technologia nie jest niezawodna. Zdarzyło się bowiem, że wykazywała nadreprezentację błędów w identyfikacji osób czarnoskórych.

Dopiero niedawno minister ds. policji i walki z przestępczością Diana Johnson przyznała, że należy rozważyć utworzenie ram prawnych regulujących używanie kamer identyfikujących twarze. Niestety Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie przedstawiło dotąd konkretów.
Skan twarzy jak odcisk palca. Aż 80% londyńczyków jest „za”
Pomimo kontrowersji technologia cieszy się dużym poparciem społecznym. Według Lindsey Chiswick, szefowej Krajowej Rady Szefów Policji ds. Rozpoznawania Twarzy, aż 80% mieszkańców Londynu popiera stosowanie takich innowacyjnych metod.
Krytycy zaś ostrzegają, że masowe skanowanie twarzy obywateli to forma inwigilacji porównywalna z permanentnym pobieraniem odcisków palców od każdego przechodnia.