Polski bezdomny przebywający nielegalnie w Holandii notorycznie dopuszczał się drobnych przestępstwa. Adrian T. wyrokiem sądu w Hadze trafi do więzienia na dwa miesiące, ale może grozić mu coś znacznie poważniejszego.
3 września 2024 holenderski wymiar sprawiedliwości wydał wyrok w sprawie naszego rodaka. 38-letni Adrian T. trafi za kratki na trzy miesiąca za kradzieże, które okazały się przysłowiową kroplą, która przepełniła czarę w jego przypadku.
Jak podaje portal informacyjny „AD.nl”, Polak mieszający w Holandii najpierw ukradł croissanta, ser, słodycze, mięso i ryby w sklepie należącym do popularnej sieci Albert Heijn na Martinus Nijhofflaan w Delft. Następnie przywłaszczył sobie sześciopak piwa z Coop`u w Hof van Delft.
Do jakich przestępstw dopuścił się nasz rodak?
To jednak nie wszystko, ponieważ jak podają holenderskie media, kartoteka naszego rodaka jest znacznie bogatsza. Przede wszystkim T. był karany zakazami sklepowymi (zakazem wejścia do danego sklepu lub sieci), które łamał. I to czterokrotnie. Dopuścił się również pięciu aktów wandalizmu, a jeden z nich miał miejsce w celi w Delft, po tym jak został aresztowany. Co więcej, nasz rodak został także oskarżony o znieważanie trzech policjantów (na jednego z nich wylał kawę) oraz zniszczył samochód. Do ostatnich przestępstw dopuścił się 7 lipca 2023 roku
W jego przypadku można mówić o tym, że jest po prostu notorycznym recydywistą. Adrian T. nie ma stałego miejsca zamieszkania, nie jest nigdzie zameldowany, więc można przypuszczać, iż jest osobą bezdomną.
Co grozi bezdomnemu Polakowi?
Sąd w Hadze skazał go w sumie za trzynaście popełnionych przestępstw. W związku z tym, że już wcześniej był skazywany za podobne wykroczenie wobec holenderskiego prawa, zwrócono uwagę, iż istnieje duże prawdopodobieństwo, że popełni je znów, ponownie.
Dodajmy, iż nie lada problemem w tym przypadku jest fakt, iż nasz rodak nie posługuje się dobrze ani językiem holenderskim, ani angielskim. Nie jest legalnie zarejestrowany w Holandii, co oznacza, że nie może otrzymywać lokalnych benefitów, ani liczyć na żadną inną pomoc ze strony państwa.
Ostatecznie, Adriad T. został skazany na dwa miesiące pozbawienia wolności. Jeśli po tym, jak wyjdzie z więzienia znów złamie prawo, holenderski wymiar sprawiedliwości może podjąć decyzję o wydaleniu go z kraju, jako uciążliwego migranta.