Rząd Labour przymierza się do cięć wydatków w przyszłym budżecie. Gabinet Keira Starmera zapowiedział ograniczenie wydatków na zasiłki. Nacisk zostanie położony na ograniczenie wydatków na świadczenia zdrowotne i świadczenia z tytułu niepełnosprawności.
Jakie ten ruch może mieć konsekwencje? W jaki jednak sposób takie szukanie oszczędności odbije się na brytyjskiej gospodarce?
Labour zaciska pasa
Brytyjskie władze planują zaoszczędzić miliardy funtów w budżecie. Pieniądze te mają się „znaleźć” dzięki ograniczeniu świadczeń socjalnych dla osób w wieku produkcyjnym. W założeniach efekty takich działań mają zmniejszyć deficyt. Mają również przynieść korzyści dla całej gospodarki na Wyspie oraz osobom, które w efekcie wrócą do pracy zawodowej.
Czy jednak takie założenia są w ogóle słuszne?
W ramach raportu BBC Verify przeanalizowało politykę w tej dziedzinie obowiązującą w ciągu ostatnich 15 lat. Na podstawie tych badań możemy ocenić potencjalne plany Partii Pracy i ich ewentualne efekty.
Jakie efekt będzie miało obniżenie wysokości świadczeń?
Według OBR koszty świadczeń zdrowotnych i zasiłków związanych z niepełnosprawnością rosną. Całkowite wydatki państwa na te świadczenia dla osób w Wielkiej Brytanii w wieku od 18 do 64 lat wzrosną z 48,5 mld funtów w latach 2023–2024 do 75,7 mld funtów w latach 2029–2030. Ujmując to bardziej obrazowo, jest to wzrost z 1,7% PKB Wielkiej Brytanii do 2,2%.
Analitycy BBC Verify dodają, iż za rządów poprzednich Partii Konserwatywnej w latach 2014–2020 większość świadczeń dla osób w wieku produkcyjnym nie rosła zgodnie ze stopą inflacji.
„Utrudnienie” dostępu do świadczeń socjalnych
Rząd UK może również „utrudnić” dostęp do niektórych zasiłków, np. PIP. Zamiast obniżać wysokość świadczeń, zmniejszyłoby to ilość osób, które je pobierają. Poprzedni rząd zaproponował utrudnienie osobom z zaburzeniami psychicznymi ubiegania się o zasiłek PIP. Niemniej, zmiana kryteriów przyznawania świadczeń w ciągu ostatnich 15 lat nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.
BBC Verify zwraca uwagę, iż świadczenie PIP wprowadzono w 2013 w celu zastąpienia Disability Living Allowance. Miało ono przynieść oszczędności rzędu 1,4 mld funtów rocznie. Początkowo przewidywano, że dzięki temu liczba osób ubiegających się o świadczenie zmniejszy się łącznie o 606 000 (czyli o 28%). Jednakże ostatecznie reforma przyniosła oszczędności rzędu zaledwie 100 mln funtów rocznie do 2015. Liczba osób ubiegających się o zasiłek… wzrosła o 100 tys. (konkretnie o 5%). Kolejna próba ograniczenia dostępu do PIP podjęta w 2017 roku również zakończyła się fiaskiem.
Skuteczniejsze zachęcanie do powrotu na rynek pracy
Innym sposobem, w jaki rząd może osiągnąć oszczędności, jest zachęcenie większej liczby osób do zrezygnowania z zasiłków i podjęcia pracy. Jak wynika z wyliczeń BBC Verify około 93% osób ubiegających się o zasiłek z tytułu niezdolności do pracy nie pracuje. Podobnie jest w przypadku 80% osób ubiegających się o zasiłek PIP.
Jednym z potencjalnych sposobów zwiększenia wskaźników zatrudnienia mogłoby być regularne przeprowadzanie ponownej oceny osób pobierających zasiłek dla niezdolnych do pracy. OBR zwraca uwagę na spadek liczby osób ubiegających się o zasiłek dla niepełnosprawnych na początku lat 2010. Wynikał on właśnie z ponownej oceny osób, które otrzymywały to świadczenie.
Jednak agresywny i uciążliwy system ponownej oceny może narazić na niebezpieczeństwo osoby niezdolne do pracy. Może także doprowadzić do nieoczekiwanych zakłóceń w systemie, jak wynika z wniosków BBC Verify.
Ponowna ocena powinna odbywać się regularnie
Niektórzy eksperci twierdzą jednak, że rząd powinien regularnie dokonywać ponownej oceny. Ich zdaniem należy sprawdzać, czy osoby pobierające świadczenia zdrowotne i z tytułu niepełnosprawności nadal są niezdolne do pracy. Jeśli okaże się, że ich sytuacja uległa zmianie, należy zapewnić im dodatkowe wsparcie, aby mogli wrócić na rynek pracy.
– Brak ponownej oceny i rozmów kwalifikacyjnych skoncentrowanych na pracy zdecydowanie pogarsza sytuację – komentuje Jonathan Portes, były główny ekonomista w Department for Work & Pensions na łamach BBC.