Ogrzewanie domu zimą to dla milionów Brytyjczyków poważny problem. W związku z tym firma energetyczna OVO uruchomiła program wsparcia o rekordowej wartości 56 milionów funtów. W ramach pakietu przewidziano zarówno bezpośrednią pomoc finansową, jak i praktyczne rozwiązania. Do tych drugich zaliczają się np. darmowe koce elektryczne czy wymiana starych pieców gazowych.
Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Uswitch, z uwagi na koszty ponad 2 miliony gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii planuje tej zimy nie włączać ogrzewania. Najczęściej są to osoby mieszkające samotnie. Również wśród rodzin z małymi dziećmi znajdują się domy, które rezygnują z ciepła. Dotyczy to około 5 proc.
OVO wspiera Brytyjczyków w oszczędzaniu energii i ogrzewaniu domu
Od października mieszkańcy Wielkiej Brytanii mogą liczyć na dodatkowe rozwiązania oferowane przez OVO. Poza sprzętem ułatwiającym oszczędzanie energii, takim jak inteligentne gniazdka czy pakiety zwiększające efektywność domów, firma finansuje również poważniejsze inwestycje: docieplanie poddaszy czy wymianę przestarzałych kotłów.

Skala przedsięwzięcia sprawia, że OVO stawia na partnerstwa z organizacjami społecznymi. Jednym z kluczowych współpracowników jest Warm Welcome Campaign, tworząca w całym kraju miejsca, gdzie można ogrzać się, napić ciepłej herbaty i znaleźć wsparcie w najtrudniejszych miesiącach zimowych. Do programu dołączyła również StepChange, organizacja pomagająca osobom zadłużonym.
Koce, termofory i przenośne nagrzewnice zamiast centralnego ogrzewania
Prawie połowa osób, które nie planują włączać ogrzewania, szuka innych sposobów na ogrzanie się. Najpopularniejsze metody to dodatkowe warstwy ubrań, koce elektryczne i termofory. Jedna piąta korzysta z przenośnych nagrzewnic, piecyków lub otwartych palenisk.
Aż 77 proc. respondentów obawia się, że będzie im zimno w nadchodzącą zimę z racji ciągle rosnących cen energii. Ponad 40 proc. włączy ogrzewanie tylko w razie ogromnego zimna, z kolei 3 na 10 będzie starało się ogrzewać wyłącznie wybrane pokoje.
Mimo że program firmy realnie odciąży tysiące gospodarstw, to nie rozwiąże problemu niestabilnych cen energii. Coraz głośniej mówi się więc o potrzebie wprowadzenia systemowych zmian w rozliczaniu rachunków, zwłaszcza wprowadzenia sprawiedliwych taryf dla najuboższych.