Sąd pracy przyznał głuchoniememu mężczyźnie 50 000 funtów odszkodowania za sposób, w jaki był traktowany przez pracowników jobcentre w Leeds. Pomimo istotnych problemów z komunikacją, urzędnicy Leeds Park Place jobcentre nigdy nie zagwarantowali mężczyźnie pomocy, dzięki której łatwiej byłoby mu znaleźć zatrudnienie.
Jobcentre przyjazny dla osób niepełnosprawnych tylko w teorii
Sąd pracy, w osobie sędzi Joanny Wade uznał, że jobcentre Leeds Park Place konsekwentnie, przez lata, nie reagowało na potrzeby głuchoniemego Paula Rimmera. I to pomimo tego, że Leeds Park Place jest największym urzędem pracy w północnej Anglii. A także pomimo tego, że Departament Pracy i Emerytur przechwala się, że wprowadził narzędzia poprawiające dostępność usług dla osób niesłyszących. Wade stwierdziła w uzasadnieniu wyroku, że urzędnicy jobcentre w Leeds byli „ślepi” na potrzeby Brytyjczyka, który na co dzień posługuje się brytyjskim językiem migowym (BSL). A do tego ma ograniczone umiejętności czytania i pisania. Sędzia nazwała zachowanie personelu Leeds Park Place „opresyjnym” i „bezprawnym”. I dodała, że na skutek takiego postępowania niepełnosprawny mężczyzna „stale musiał walczyć o rzeczy, które inni uważają za oczywiste”.
Wyrok przywrócił godność poszkodowanemu mężczyźnie
Paul Rimmer nie kryje zadowolenia z wyroku, ale nie tylko z uwagi na fakt, że otrzymał od państwa spore odszkodowanie. Jeszcze istotniejsze jest bowiem dla niego, by wyrok stał się podstawą do zmiany nastawienia urzędników w jobcentres do osób z niepełnosprawnością. – Nadal jestem trochę zły z powodu zmarnowanych lat. Jednak cieszę się, że prawda w końcu wyszła na jaw. Od lat opowiadam DWP o trudnościach, z jakimi się borykam. I wreszcie ktoś mi uwierzył. Jestem dumny z tego, co osiągnąłem. I mam nadzieję, że pomoże to nie tylko innym ludziom, ale także mnie. Wiem, że to samo dzieje się w innych urzędach pracy. I mam nadzieję, że sytuacja będzie ulegać dalszej poprawie. Mam nadzieję, że zmieni się to nie tylko w Leeds, ale że DWP szerzej spojrzy na szkolenie personelu w całym kraju – oświadczył Brytyjczyk po zakończeniu sprawy w sądzie.
Badając sprawę dyskryminacji głuchoniemego mężczyzny, sędzia Wade przyglądnęła się wewnętrznych e-mailom, w których to doradca ds. zatrudnienia osób niepełnosprawnych oczerniał Rimmera. To właśnie on aktywnie blokował prośbę Brytyjczyka o skierowanie do programu intensywnego wsparcia w pracy. Z niewiadomych w zasadzie powodów doradca uważał, że głuchota Rimmera nie stanowi istotnej bariery w pracy i sugerował kolegom, by traktowali go stanowczo.