8 marca samolot Linii Ryanair lądował w Lizbonie. Gwałtowny incydent na pokładzie zmusił załogę samolotu Ryanair do podjęcia decyzji o międzylądowaniu. Groźny pasażer został natychmiast usunięty z pokładu.
Na pokładzie samolotu Ryanair, który w sobotę, 8 marca, leciał z Dublina do Gran Canarii, doszło do poważnego incydentu. Zdarzenia zmusiły załogę do podjęcia decyzji o awaryjnym lądowaniu w Lizbonie. Pasażerowie, którzy byli świadkami zajścia, relacjonowali, że sytuacja była bardzo napięta i „bardzo gwałtowna”. Chociaż szczegóły na temat dokładnego przebiegu incydentu nie zostały ujawnione, wiadomo, że jeden z pasażerów stał się agresywny. Być może osoba spożyła wcześniej alkohol. Jest on dostępny na lotniskach i często powoduje groźne zachowania. Nie bez powodu pojawił się apel o ograniczenie dostępności drinków przed lotami. Zachowanie pasażera zdecydowanie wykraczało poza normy. Spowodował on poważne zakłócenie porządku na pokładzie.
Nie podano jednak, co dokładnie wywołało ten incydent. Nie wiemy również, kim był agresywny pasażer. Inni podróżujący opisali jego zachowanie jako „przemocowe i agresywne”. Również potwierdzili, że zdarzenie miało miejsce podczas lotu. Zatem samolot był już w powietrzu.
Po podjęciu decyzji o awaryjnym lądowaniu w Lizbonie, samolot wylądował bezpiecznie. Jednocześnie na lotnisku czekała już policja. Funkcjonariusze policji sprawnie i szybko usunęli groźnego pasażera z pokładu. Dlatego już wkrótce samolot kontynuował swoją podróż do Gran Canarii. Obyło się bez dalszych incydentów.
Groźny pasażer na pokładzie samolotu Ryanair – reakcja załogi
Reakcja załogi Ryanair na incydent z agresywnym pasażerem była szybka i profesjonalna. Pasażerowie, którzy byli świadkami sytuacji, podkreślali, że załoga działała natychmiastowo, by opanować sytuację i zapewnić bezpieczeństwo zarówno pasażerom, jak i członkom załogi. Pasażerowie zgodnie twierdzą, że incydent mógł mieć wpływ na bezpieczeństwo lotu. Agresywne zachowanie zakłóciło porządek i spowodowało chaos. Na szczęście, załoga Ryanair była odpowiednio przygotowana do takich sytuacji. Dlatego zastosowała procedury mające na celu neutralizację zagrożenia.

W przypadku zakłócenia porządku na pokładzie, załoga ma obowiązek podjąć odpowiednie kroki. Często wzywa policję do podjęcia interwencji po lądowaniu. Ryanair, podobnie jak inne linie lotnicze, stosuje ścisłe procedury. Pasażerowie ocenili reakcję załogi bardzo pozytywnie. Zaznaczyli że personel był spokojny, ale stanowczy. To pozwoliło szybko rozwiązać kryzys i zapewnić bezpieczeństwo wszystkim. Interwencja przebiegła skutecznie. Samolot mógł kontynuować lot do Gran Canarii.
Jaka kara spotka pasażera, który zmusił załogę samolotu do nieplanowanego lądowania?
Pasażerowie, którzy zmuszają załogę do dokonania nieplanowanego lądowania z powodu swojego nieodpowiedzialnego lub agresywnego zachowania, mogą spotkać się z poważnymi konsekwencjami prawno-finansowymi. Groźny pasażer na pokładzie samolotu Ryanair, który zakłóca porządek i stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa, może zostać ukarany grzywną. Dodatkowo linie lotnicze mogą go pozwać do odpowiedzialności za zmuszenie do awaryjnego lądowania. Bywały już takie przypadki. Zdarzało się, że Ryanair pozwał pasażerów. Sprawa trafia wówczas do sądu. Jednocześnie kara finansowa za takie zachowanie może wynieść setki tysięcy euro.
W przypadku takiego incydentu, pasażer może zostać oskarżony o zakłócanie porządku publicznego, narażanie na niebezpieczeństwo innych osób, a nawet o stworzenie zagrożenia dla życia i zdrowia. Oprócz kar finansowych groźny pasażer może również zostać objęty zakazem podróży lotniczych. To stanowi dodatkową sankcję. Jednak jednocześnie bardzo dotkliwą. Wpływa bowiem na codzienne funkcjonowanie. Taki zakaz odstrasza jednak skutecznie innych podróżnych i powstrzymuje ich przed nieodpowiedzialnym zachowaniem.