Importerzy celowo robią błędy w dokumentach. Chcą uniknąć opłat wynikających z Brexitu

Od 30 kwietnia w Wielkiej Brytanii ruszyły fizyczne kontrole produktów importowanych z krajów Unii Europejskiej. Teraz okazuje się jednak, że wiele firm celowo błędnie wypełnia zgłoszenia importowe, żeby tylko uniknąć opłat wynikających z Brexitu

Firmy starają się uniknąć opłat importowych związanych z Brexitem

30 kwietnia w brytyjskich punktach granicznych ruszyły fizyczne kontrole pewnych kategorii produktów importowanych z krajów UE, w tym przede wszystkim mięsa, produktów mlecznych, roślin i nasion. Kontrole są elementem umowy handlowej zawartej między Wielką Brytanią i Unią Europejską po Brexicie i niestety podwyższają koszty dla firm, które zajmują się importem tychże produktów na Wyspy. I chyba marnym pocieszeniem dla przedsiębiorców są zapewnienia brytyjskiego rządu, że kontrole tak naprawdę „poprawią bezpieczeństwo biologiczne” kraju, a także że koszty dla przedsiębiorców będą „nieistotne w porównaniu ze skutkami potencjalnego, poważnego wybuchu choroby roślin lub zwierząt”, do którego mogłoby dojść bez takich kontroli.

- Advertisement -

Jednak niecałe dwa miesiące po wprowadzeniu fizycznych kontroli pewnych kategorii produktów wjeżdżających na Wyspy jest już jasne, że wielu przedsiębiorców robi, co może, byle tylko ominąć kontrole i nie ponosić opłat importowych. Rząd zarzuca niektórym firmom importującym towary z UE o robienie „umyślnych” i przestępczych w swej naturze błędów w formularzach w celu uniknięcia nowych opłat granicznych wynikających z Brexitu.

Firmy nagminnie deklarują, że przewożą produkty „niskiego ryzyka”

Zgodnie z nowymi przepisami dotyczącymi kontroli granicznych, produkty importowane z krajów Unii Europejskiej klasyfikowane są jako produkty niskiego, średniego i wysokiego ryzyka. Produkty niskiego ryzyka nie wymagają żadnych kontroli, natomiast produkty średniego i wysokiego ryzyka kontrolom już podlegają. Kontrole, zwłaszcza w przypadku produktów wysokiego ryzyka, mogą trwać nawet kilka godzin, a zatem ich wwóz do UK może podlegać sporym opóźnieniom. A to z kolei może zagrozić trwałości produktów, które łatwo się psują.

W zawiadomieniu wysłanym przez Departament ds. środowiska, żywności i spraw wiejskich (Defra) stwierdzono, że niektóre firmy regularnie deklarują wwożone towary jako towary niskiego ryzyka, podczas gdy są to produkty średniego ryzyka. Z kolei produkty wysokiego ryzyka niejednokrotnie są określane jako produkty średniego ryzyka. Poza tym wielu importerów nadal nie załącza wymaganych świadectw zdrowia dla produktów mięsnych i nabiału, a także świadectw fitosanitarnych dla roślin.

Niektórzy importerzy starają się także zamieszczać importowe świadectwa zdrowia w sposób zbiorczy. A przepisy stanowią, że każdy taki certyfikat wymaga odrębnego dokumentu, który kosztuje nawet 145 funtów.

Teksty tygodnia

Trwa protest kierowców autobusów. Pasażerowie muszą liczyć się z utrudnieniami

Od czwartku pasażerowie w południowej i zachodniej Walii muszą liczyć się z poważnymi zakłóceniami w transporcie publicznym. BBC informuje, że kierowcy autobusów First Cymru rozpoczęli czterodniowy strajk po tym, jak odrzucili najnowszą propozycję płacową swojego pracodawcy.

W 2026 roku dodatkowa wypłata świadczenia na dzieci. Ile dostaną rodzice?

W 2026 roku tysiące rodziców w Wielkiej Brytanii mogą liczyć na dodatkową wypłatę świadczenia na dzieci. Według zapowiedzi Departamentu ds. Pracy i Emerytur (DWP), wszystkie świadczenia dla osób w wieku produkcyjnym, w tym Child Benefit, wzrosną przynajmniej w tempie inflacji CPI. 

EasyJet zamienia mundury służbowe w mundurki szkolne

W Wielkiej Brytanii coraz więcej rodzin z trudem radzi sobie z rosnącymi kosztami życia, również z wydatkami związanymi z edukacją. Na tym tle wyróżnia się inicjatywa linii lotniczych easyJet.

Likwidacja dwóch zasiłków. Tysiące osób musi podjąć pilne działania

Świadczeniobiorcy otrzymujący Income Support i Jobseeker’s Allowance powinni podjąć pilne działania w sprawie likwidacji tych zasiłków od przyszłego roku.

Imigracja największym problemem dla mieszkańców Wysp

Według październikowego badania Ipsos Issues Index imigracja w Wielkiej Brytanii postrzegana jest jako największy problem.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie