Tą sprawą 1,5 roku temu żyła cała Polska. 27-letni Kajetan P. zabił 30-letnią Katarzynę J. w jej mieszkaniu na warszawskiej Woli, podczas korepetycji z języka włoskiego. Z zeznań mordercy wynika, że chciał on się przekonać, czy „życie ludzkie jest warte więcej niż życie świni i komara”.
W połowie lutego 2016 r. Polacy z przerażeniem śledzili historię Kajetana P. – 27-letniego absolwenta filologii klasycznej i bibliotekarza, który w brutalny sposób zabił Katarzynę J. – 30-letnią lektorkę języka włoskiego. Po morderstwie dokonanym w mieszkaniu dziewczyny, Kajetan P. poćwiartował jej ciało i przewiózł je do swojego mieszkania na Żoliborzu. Zwłoki kobiety bibliotekarz ukrył w torbie, a głowę w plecaku, natomiast na pytanie taksówkarza, dlaczego z plecaka kapie krew odpowiedział, że przewozi w nim tuszę dzika.
Kajetan P nie zamierzał poprzestać na jednym morderstwie
Do dziś nie jest pewne, dlaczego po przywiezieniu poćwiartowanego ciała Katarzyny J. morderca je podpalił. Kajetan P. przypuszczalnie przestraszył się, że zostanie nakryty i próbował pozbyć się dowodów zbrodni. Jednak podłożenie ognia w mieszkaniu zaniepokoiło dozorczynię budynku przy ul. Potockiej, która wezwała straż pożarną.
Mężczyzna wytatuował sobie połowę twarzy. Teraz narzeka, że nikt nie chce go zatrudnić…
Służby szybko odkryły w mieszkaniu Kajetana P. zwłoki kobiety, jednak mężczyźnie udało się uciec za granicę. Za 27-latkiem prokuratura natychmiast wydała Europejski Nakaz Aresztowania, a dzięki pomocy specjalnej jednostki policyjnej – Łowcom Cieni z Poznania, bibliotekarza udało się namierzyć na Malcie niecały tydzień po dokonaniu zbrodni.
Nowe fakty w sprawie śmierci Magdaleny Żuk – Polka zmarła wskutek uduszenia!
Media szybko okrzyknęły Kajetana P. „Hannibalem z Żoliborza”, ponieważ wyszło na jaw, że 27-latek żywo interesował się kwestiami kanibalizmu. Mężczyzna m.in. odbył staż w tygodniku "Polityka", gdzie chętnie proponował tematy dotyczące historii kanibalizmu i Hannibala Lectera.
Mimo dokonania wstrząsającego morderstwa, do niedawna wydawało się, że Kajetan P. może uniknąć więzienia. Biegli psychiatrzy, którzy przeprowadzili pierwszą ekspertyzę dotyczącą poczytalności mężczyzny w chwili dokonywania morderstwa stwierdzili kategorycznie, że był on niepoczytalny. Psychiatrzy stwierdzili, ze Kajetan P. nie tylko nie rozumiał znaczenia czynów 1,5 roku temu, ale że nadal ich nie rozumie.
Pierwsza ekspertyza nie przekonała jednak śledczych, którzy zwrócili się jeszcze o wydanie opinii do Instytutu Psychiatrii i Neurologii przy ul. Sobieskiego w Warszawie. Lekarze z tego instytutu zupełnie inaczej ocenie stan zdrowia oskarżonego i stwierdzili, ze chwili zabójstwa był on w pełni poczytalny i że może on stanąć przed sądem. Wobec tego Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia przeciwko Kajetanowi P., który odpowie zarówno za brutalne zabójstwo lektorki języka włoskiego, jak i za napaść na konwojującego go z Malty funkcjonariusza policji oraz za zaatakowanie w areszcie biegłej psycholog.