Koniec ośmiogodzinnego dnia pracy? Rząd planuje rewolucję

Rząd federalny planuje przeprowadzić gruntowną zmianę zasad dotyczących czasu pracy. Główny punkt reformy koncentruje się na tym, by zastąpić obecny ośmiogodzinny dzień pracy limitem tygodniowym wynoszącym 48 godzin.

Takie rozwiązanie wpisuje się w unijną dyrektywę, która od dawna przewiduje właśnie tygodniowe limity, a nie sztywne granice dzienne. Jednocześnie nowe przepisy mają zostać powiązane z obowiązkiem elektronicznej rejestracji czasu pracy.

- Advertisement -

Dłuższe dni pracy = więcej wypadków? Związki biją na alarm

Największe kontrowersje budzi kwestia bezpieczeństwa i higieny pracy. IG Metall jednoznacznie sprzeciwia się odejściu od ośmiogodzinnej normy, podkreślając, że jest ona fundamentem systemu ochrony zdrowia pracowników. IG Metall to największy niemiecki związek zawodowy, reprezentujący pracowników w branży metalowej, tekstylnej, drzewnej, tworzyw sztucznych oraz w sektorach pokrewnych. Zrzesza ponad 2,2 miliona pracowników z około 14 tys. przedsiębiorstw z 30 sektorów gospodarki.

Zdaniem wiceszefa związku Hansa-Jürgena Urbana zniesienie dziennego limitu oznaczałoby konieczność ponownej oceny każdego stanowiska pracy i wprowadzenia dodatkowych zabezpieczeń, począwszy od systemów wentylacyjnych, na rozwiązaniach technicznych chroniących przed nadmiernym obciążeniem kończąc.

Związki ostrzegają, że pracodawcy musieliby ponieść ogromne koszty, a dłuższe dni pracy doprowadziłyby do większej liczby wypadków i absencji chorobowych. W liście skierowanym do kanclerza federalnego szefowie rad zakładowych największych spółek giełdowych wezwali do pozostawienia obowiązującego prawa.

Tygodniowe limity mogą ułatwić życie rodzicom i pracownikom produkcji

Pracodawcy oraz część ekspertów uważają, że przejście na tygodniowe limity pozwoliłoby zwiększyć elastyczność, szczególnie w firmach produkcyjnych czy wśród rodziców, którzy mogliby dostosować godziny pracy do obowiązków rodzinnych. Ponieważ właśnie to bywa dzisiaj problemem.

Oliver Stettes z Instytutu Gospodarki Niemieckiej przekonuje, że maksymalny dzienny czas pracy nie jest konieczny w zawodach biurowych, gdzie ryzyko zdrowotne jest minimalne. Proponuje więc zróżnicowane podejście: liberalne podejście tam, gdzie jest to możliwe, przy jednoczesnym dostosowaniu przepisów BHP w branżach bardziej obciążających fizycznie.

ośmiogodzinny dzień pracy
Dyskusja wokół reformy czasu pracy podzieliła niemiecką scenę polityczną / fot. Shutterstock.com

Eksperci sugerują również skrócenie obowiązkowych przerw między zmianami, które dziś wynoszą co najmniej 11 godzin. W określonych przypadkach – np. w służbie zdrowia czy transporcie – mogłyby być krótsze, o ile równoważyłyby je dodatkowe dni wolne.

Nowoczesny rynek pracy kontra bezpieczeństwo socjalne

Dyskusja wokół reformy czasu pracy podzieliła niemiecką scenę polityczną i gospodarczą. Rząd próbuje wprowadzić rozwiązanie, które rozważano w czasach koalicji Angeli Merkel. Dziś konflikt jest szczególnie ostry, bo – jak wynika z badań – aż trzy czwarte pracowników obawia się pogorszenia warunków zdrowotno-społecznych.

Związki podkreślają, że większej równowagi między życiem zawodowym a prywatnym nie da się osiągnąć kosztem zdrowia. Pracodawcy zaś dodatkowo akcentują potrzebę unowocześnienia rynku pracy i zwiększenia konkurencyjności gospodarki.

Przeczytaj także

Czy aktywna emerytura się opłaca?

Nowa forma emerytury, nazwana „aktywna emerytura”, ma zachęcać starszych pracowników do kontynuowania pracy po osiągnięciu ustawowego wieku emerytalnego. Decyzja o wprowadzeniu tej reformy zapadła 15 października 2025

Brakuje prawie miliona lokali socjalnych

Niemiecki rynek mieszkaniowy zmaga się z rosnącym deficytem, który do 2030 roku może sięgnąć aż 955 tys. lokali socjalnych. To efekt kurczącej się podaży i spadku liczby nowych budów – w 2024 roku oddano 251,9 tys. mieszkań, o 14 proc. mniej niż rok wcześniej, co jest najniższym wynikiem od 9 lat. Zaledwie 135,3 tys. z nich to klasyczne lokale na wynajem.

Innowacyjność w Niemczech zasługą głównie imigrantek

Z badania Niemieckiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że imigranci, a zwłaszcza kobiety, mają duży wkład w innowacyjność w Niemczech.

Bundeswehra być może będzie losować, kto trafi do wojska

Ponad dekadę temu Niemcy zawiesiły obowiązkową służbę wojskową. Teraz temat wraca, a przyczyną są rosnące zagrożenia międzynarodowe, potrzeba wzmocnienia NATO i presja na skuteczniejsze reagowanie w sytuacjach kryzysowych. Bundeswehra liczy obecnie niespełna 200 tys. żołnierzy, a według ministra obrony Borisa Pistoriusa konieczne jest zwiększenie tej liczby o kolejne 50–60 tys.

Jarmarki bożonarodzeniowe pod presją strachu

W 2025 roku jarmarki bożonarodzeniowe w Niemczech odbędą się w cieniu traumy, ale też z nową determinacją, by nie pozwolić na powtórkę tragedii. Magdeburg wciąż walczy o zaufanie swoich mieszkańców. Jakie są zabezpieczenia i czy jarmarki będą bezpieczne?

Finanse i świadczenia

Praca i zarobki

Życie w Niemczech

Wydarzenia kryminalne

Transport