Gigant energetyczny EDF uruchomił program Sunday Saver, który daje klientom możliwość zdobycia nawet 16 godzin darmowej energii elektrycznej w niedzielę. Co trzeba zrobić, aby mieć bezpłatny prąd?
Warunkiem jest zmniejszenie zużycia prądu w tygodniu, szczególnie w godzinach szczytu – od poniedziałku do piątku, w przedziale 16:00–19:00. To właśnie wtedy sieć energetyczna jest najbardziej obciążona, a koszty produkcji najwyższe.
System nagród opiera się na procentowym ograniczeniu zużycia
Aby dołączyć do akcji, trzeba być klientem EDF, mieć inteligentny licznik przesyłający odczyty co pół godziny i zgłosić się do programu za pośrednictwem konta online. Bez spełnienia tych warunków korzystanie z Sunday Saver nie jest możliwe.
System nagród opiera się na schemacie:
- 5 proc. mniej energii oznacza 4 darmowe godziny w niedzielę,
- 20 proc. – 8 godzin,
- 35 proc. – 12 godzin,
- przy 50 proc. redukcji klienci otrzymują 16 godzin bezpłatnego prądu.
Nowy limit cenowy od 1 października
Regulator Ofgem ogłosił, że od 1 października limit cenowy wzrośnie z 1720 do 1755 funtów rocznie. Trzeba jednak pamiętać, że jest to jedynie limit jednostkowej ceny energii i opłat stałych, a nie maksymalna kwota rachunku.

Ofgem przyjmuje do wyliczeń przeciętne zużycie – 2700 kWh energii elektrycznej i 11 500 kWh gazu rocznie. W praktyce oznacza to, że gospodarstwa zużywające więcej zapłacą proporcjonalnie wyższe rachunki, a ci, którzy zużywają mniej – odpowiednio niższe.
Dzięki temu system staje się bardziej sprawiedliwy, ponieważ koszty są rozłożone w zależności od faktycznego zużycia. Dodatkowo może to zachęcać do oszczędzania energii, co korzystnie wpłynie na środowisko.
Nie tylko niższe rachunki, ale i czystsze powietrze
Dla rodzin potrafiących dostosować swoje nawyki program może być wyjątkowo opłacalny. Przeniesienie prania, gotowania czy używania większych urządzeń na godziny poza szczytem w tygodniu pozwala cieszyć się darmową energią niemal przez całą niedzielę.
Dodatkowo zyski nie kończą się na oszczędnościach. Ograniczenie zapotrzebowania na prąd w godzinach największego obciążenia sieci oznacza, że producenci energii rzadziej muszą sięgać po mniej ekologiczne źródła, a to przekłada się na mniejszą emisję CO₂.