Huragan Debi dotrze już w poniedziałek do północnej Anglii i Walii, a na obszarach przybrzeżnych może w porywach osiągnąć prędkość 80 mil na godzinę. Met Office wydało już liczne ostrzeżenia zarówno przed wiatrem, jak i obfitymi opadami deszczu.
Pogoda po raz kolejny da się we znaki mieszkańcom Wysp. Huragan Debi jest już czwartym w tym sezonie i bardzo prawdopodobne, że podobnie jak poprzednie huragany wywoła powodzie. W wyniku silnych wiatrów może dojść do przerw w dostawach prądu w wielu częściach kraju i problemów w podróży.
Huragan Debi uderzy w poniedziałek
Zanim huragan Debi uderzy w Wielką Brytanię w poniedziałek, to zdąży rozwinąć się w Irlandii. Met Office wydało żółte alerty pogodowe związane z silnym wiatrem. Będą one obowiązywać jutro w godzinach od 04.00 do 18.00 dla rejonów obejmujących Manchester, Sheffield i Liverpool w Anglii, a także Bangor i St Davids w Walii.
Natomiast alert dotyczący obfitych opadów deszczu wydano dla północno-wschodniej Szkocji. Będzie on obowiązywać od godziny 10.00 do 21.00 w poniedziałek. Ostrzeżenie związane z silnymi porywami wiatru wydano w Irlandii Północnej, również na poniedziałek od godziny 03.00 do 14.00.
Silne wiatry i opady deszczu
Jason Kelly z Met Office powiedział, że huragan „będzie się szybko rozwijać i przyniesie najpierw do Irlandii bardzo silne i potencjalnie niebezpieczne wiatry. Meteorolog zaznaczył, że najsilniejszy wiatr pojawi się w Irlandii w poniedziałek wczesnym rankiem. A następnie do południa dotrze do północnej Walii i północnej Anglii.
Met Office twierdzi, że trudne warunki pogodowe mogą doprowadzić do zalania domów i firm, a szybko płynące lub głębokie wody powodziowe będą stanowić duże zagrożenie. Przez huragan warunki dotyczące podróży również będą ciężkie. Konieczne może się okazać nawet zamknięcie niektórych dróg i mostów. Zakłócenia pojawią się najprawdopodobniej również w kursowaniu pociągów, ruchu lotniczym i promowym.
Meteorolodzy przewidują, że huragan Debi przemieści się nad Morze Północne w poniedziałek wieczorem.