Nastolatek z Polski pobity przez rówieśników. Rodzina wróciła do kraju

Polska rodzina wyjechała z UK i wróciła do kraju po tym, jak 16-latek został pobity, a następnie odizolowany w szkole od swoich rówieśników. Rodzinę przepełnia gorycz, że policja nie zrobiła w ich sprawie wystarczająco dużo, a napastnicy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności.

Nastolatek z Polski zaatakowany przez rówieśników

Historię polskiego nastolatka, który został pobity przez rówieśników w Lincolnshire, opisało BBC. Mama chłopca postawiła jednak na anonimowość, bo choć ona wraz z synem wróciła do Polski, to w UK pozostała jeszcze część jej rodziny.

16-letni Polak został napadnięty w lutym tego roku, gdy szedł do szkoły. Chłopak miał zostać zwabiony do parku przed szkołą, a następnie zaatakowany przez grupę 10 nastolatków, z których przynajmniej jeden uczęszczał z nim do tej samej szkoły. W wyniku napaści, bicia i kopania, Polak stracił dwa zęby.

Początkowo rodzina bała się zgłosić sprawę na policji, dlatego pierwszymi krokami, jakie poczyniła, było poinformowanie Haven High Academy. Ale ta zamiast pomóc, tylko zaszkodziła 16-letniemu Polakowi, ponieważ umieściła go na jakiś czas w „wydzielonej, bezpiecznej strefie nauki”. To spowodowało, że chłopiec znalazł się na ustach wszystkich rówieśników, a dodatkowo, przez to że został odizolowany, stał się jeszcze większym celem ataku.

Policja zrobiła, co w jej mocy, by pomóc rodzinie z Polski?

Gdy pobicie zostało zgłoszone na policję, funkcjonariusze Lincolnshire Police zatrzymali podejrzanego, przesłuchali go, a następnie przekazali do Justice Diversionary Panel (JDP), będącego panelem współpracy między Lincolnshire Children’s Services i Lincolnshire Police. Ale matka chłopca twierdzi, że Lincolnshire Police bardzo wolno zajmowało się całą sprawą. – Kiedy [policja] nie zapewniła mi tłumacza i zamknęli sprawę, to zagroziłam im, że złożę skargę. Wtedy oni przywrócili sprawę – wyznała w mediach Polka.

Ze swojej strony Lincolnshire police broni się, że rodzina początkowo nie chciała składać skargi i że dopiero jakiś czas później zdecydowała się wnioskować o ponowne otwarcie sprawy. „Po tym, jak podjęli decyzję, ich sprawa została rozpatrzona, a incydent, o którym mowa, został należycie zbadany” – czytamy w oświadczeniu policji.

Później jednak rodzina miała ponownie wycofać skargę. A na działania w tej sprawie policji nie wpłynęła żadna formalna skarga.

Teksty tygodnia

Gangi rządzą Szkocją?

Ponad 100 osób aresztowanych za przemyt i dystrybucję narkotyków. Jedenaścioro dzieci pod specjalną ochroną ze względu na zagrożenie ze strony gangów.

Problemy ze zwrotem podatku w UK. HMRC w ogniu krytyki

HMRC znalazło się w ogniu krytyki za opóźnienia. Wiele osób na zwrot podatku czekało ponad cztery miesiące.

Obniżka stóp procentowych. W tle porozumienie między UK i Trumpem

Bank Anglii zdecydował się na obniżkę stóp procentowych po pesymistycznych danych ekonomicznych. W międzyczasie zawarto porozumienie handlowe z USA.

Koniec z settled status dla imigrantów po 5 latach pobytu

W ramach nowej polityki imigracyjnej brytyjski rząd zamierza skończyć z przyznawaniem settled status imigrantom po 5 latach pobytu.

Polka znęcała się nad dziećmi w żłobku w Londynie. Wszystko nagrały kamery

22-letnia Polka znęcała się nad dziećmi w londyńskim żłobku. Jej ofiarą padło 23 dzieci. Kobieta uderzała je, szczypała i szarpała nimi.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie