Bank Anglii po raz pierwszy obniżył stopy procentowe od marca 2020 roku. Z decyzji tej cieszą się kredytobiorcy spłacający kredyty hipoteczne.
Po raz pierwszy od marca 2020 roku Bank Anglii obniżył stopy procentowe do 5 proc., co spowoduje zmniejszenie kosztów kredytów hipotecznych.
Obniżka stóp procentowych
W odpowiedzi na rosnące ceny w Wielkiej Brytanii, Bank Anglii utrzymywał do tej pory stopy procentowe na najwyższym poziomie (5,25 proc.) od 16 lat. Ostatni raz stopy obniżono na początku pandemii. W celu pobudzenia gospodarki obniżono je do rekordowo niskiego poziomu 0,1 proc.
W piątek, 1 sierpnia, trzech członków komisji pod przewodnictwem gubernatora Banku Anglii, Andrew Bailey’a zmieniło swoje dotychczasowe zdanie z wstrzymania na cięcie stóp. Dzięki temu większością głosów udało się podjąć decyzję o obniżce stóp procentowych.
Historyczna decyzja
Decyzja o obniżce stóp procentowych postrzegana jest jako niezwykle ważna. Nie jest to zwykła obniżka podstawowej stopy procentowej po raz pierwszy od czterech lat.
Cięcie to jest postrzegane jako ważny etap przejściowy. I sygnał, że gospodarka powoli zacznie odrabiać straty po ciężkich latach. Prognozy dotyczące zadłużenia rządu także powinny zacząć się poprawiać.
Ponadto wielu kredytobiorców odczuje ulgę. Chociaż i tak większość „utknęła” obecnie na kredytach hipotecznych o stałym oprocentowaniu.
Eksperci finansowi twierdzą, że obecna decyzja Banku Anglii daje wprawdzie nadzieję na dalszą obniżkę poniżej 5 proc. w listopadzie. Jednak bardzo możliwe, że Bank nie będzie chciał działać zbyt pochopnie.
Z prognoz wynika, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy inflacja ponownie może wzrosnąć. Bank Anglii stawia sobie jednak za cel utrzymanie inflacji na poziomie 2 proc. Będzie to trudne w przypadku dalszego obniżania stóp procentowych.
Na wysokość inflacji mają wpływ: siła wzrostu płac, wzrost cen w sektorze usług (jak hotele i restauracje), a także wzrost gospodarczy. Z drugiej strony inflacja towarów pozostaje bardzo słaba, a bezrobocie rośnie, co może osłabić dynamikę płac.