Doświadczona kierowniczka ds. rekrutacji została kilkukrotnie celowo zignorowana przez swojego szefa, co zmusiło ją do złożenia wypowiedzenia i doprowadziło ją do choroby. Teraz kobieta wywalczyła odszkodowanie za niesłuszne zwolnienie i bezprawne odebranie części wynagrodzenia.
Nowy szef zlekceważył doświadczoną pracownicę
Gdy we wrześniu 2023 r. Interaction Recruitment przejęło firmę, w której kierowniczką ds. rekrutacji była Nadine Hanson, nowy szef Andrew Gilchrist z miejsca jej nie polubił. Niechęć do doświadczonej Hanson, pracującej w zawodzie od 20 lat, zrodziła się u Gilchrista podczas pierwszego, trwającego zaledwie godzinę spotkania. Kolejne interakcje między Hanson i Gilchristem wyglądały już jak kula śniegowa, wzmagająca napięcie i prowadząca nieuchronnie do starcia.
Kiedy Gilchrist odwiedził w sposób niezapowiedziany biuro w Scunthorpe, nie zastał z rana Hanson, która miała wówczas wizytę u lekarza. Gdy kobieta pojawiła się w miejscu pracy, Gilchrist trzykrotnie ją zignorował, nie odpowiadając na jej przywitania. Hanson próbowała wytłumaczyć się szefowi, ale ten odepchnął jej telefon, a następnie zasugerował, żeby się „zwolniła”. Niecałą godzinę po tej konfrontacji, Gilchrist przyznał podwyżkę dwóm podwładnym Hanson, a ją w tym całkowicie pominął.
– To jest zachowanie dyrektora nowego pracodawcy, które jest obliczone na podważenie zaufania i pewności siebie. Chociaż samo w sobie może nie być zasadniczym naruszeniem umowy, to może się ono przyczynić do takiego naruszenia – stwierdziła sędzia ds. pracy Sarah Davies.
Zignorowana pracownica wywalczyła odszkodowanie
Zignorowana i upokorzona Nadine Hanson w październiku 2023 r. złożyła wypowiedzenie. W piśmie przedstawiła argument, że nowe kierownictwo „sprawiło, że poczuła się niedoceniona” i że „pozbawiło ją to poczucia własnej wartości”. A przy okazji „doprowadziło ją to do nieprzespanych nocy, zdenerwowania i niepokoju”. W czasie wypowiedzenia Hanson udała się na zwolnienie lekarskie właśnie z powodu odczuwanych lęków, natomiast pracodawca odmówił jej wypłaty zasiłku chorobowego, ponieważ jej nie uwierzył.
Sprawa trafiła ostatecznie do sądu pracy w Leeds, gdzie sędzia Sarah Davies uznała zachowanie Andrew Gilchrista za celowe i zmierzające do podkopania jej pozycji w firmie. – Uważam, że nie było żadnego racjonalnego ani adekwatnego powodu, aby celowo zignorować [panią Hanson], gdy przyszła do pracy. [Hanson] przywitała się z [szefem] trzy razy. (…) Kiedy powiedziała mu, że jedynym sposobem, w jaki odejdzie, jest zwolnienie jej, powiedział jej, że nie ma przyszłości w firmie. Dlatego zaoferował podwyżkę jej podwładnym w ciągu godziny i bez omawiania tego z nią. Sytuacja nie była aż tak pilna. [Gilchrist] po prostu nie chciał, żeby [pani Hanson] tam dalej pracowała – powiedziała sędzia.
Nadine Hanson już wkrótce otrzyma odszkodowanie od firmy Interaction Recruitment Ltd, posiadającej 30 biur w Wielkiej Brytanii. Wysokość odszkodowania pozostaje jeszcze do ustalenia.